Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ja już w domu...


..cholera nie ma roboty ;( Pracę mam w akordzie więc jak nie pracuje to  nie zarabiam .Cały tydzień ma być taki dupny ,więc i wypłata będzie nie ciekawa .
Od dziś planuję trochę bardziej przyłożyć się do swojej diety ,bo przecież nic samo się nie zrobi...niestety .Niedługo minie rok jak z Wami jestem ,a moja dupa wciąż prawie taka sama .Dziś narazie zjadłam serek wiejski na pierwsze śniadanie i na drugie jabłko .Na obiad planuję zrobić kapuśniaczek ,który jak wiadomo jest zdrowy i chyba mało kaloryczny ? Najtrudniej mi jest ograniczyć pieczywo ,bo je po prostu uwielbiam .Wszystkie bułki sojowe , grahamki czy z ziarnami mogłabym jeść i jeść A z tego co się orientuję to wystarczy jedna dziennie
No nic Kochane idę Was poczytać i biorę się za obiad
  • roogirl

    roogirl

    7 stycznia 2013, 13:50

    Są ludzie, którzy mają zaburzone postrzeganie siebie, ja sama mam z tym problem także potrafię zrozumieć, że ktoś ciągle czuje się gruby... zwłaszcza, że podobno istnieje coś takiego jak otyłość metaboliczna, ja jak się niezdrowo odżywiam to też czuję się ciężka jak słoń. Ale biadolenie o tym jak to komuś źle to już przesada, strasznie wkurzające, demotywujące, dołujące... nie dziwne, że ludziom się nie chce jak mają takie myślenie i takie przekonania. Zaglądałaś kiedyś do pamiętnika anikah? Ona sobie nie żałuje chleba :) A chudnie.

  • kasia8147

    kasia8147

    7 stycznia 2013, 12:07

    No niestety zawsze zakazane to co najsmaczniejsze hehe :) Miłego dnia

  • syla0409

    syla0409

    7 stycznia 2013, 11:58

    ;) pozdrawiam