Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poległam


Poległam mimo wczesniejszego optymizmu:(  siła głowy wygrała nad potrzebami duszy i serca. Jem, sączę winko i kg. rosną, ciezko powiedzieć stop, jeść połowę mniej, wyeliminować łakocie... nie mam motywacji a raczej siły, poraz kolejny pokazalam jak  bardzo mam słabą silną wolę i słomiany zapał:((( buuuuuuuuuu nie znoszę tego uczucia i kolejnego ,że nie mam siły by coś zmienić:(((
  • monsia85

    monsia85

    13 stycznia 2013, 21:42

    kazdy ma kryzysy ja tez teraz mialam ale czas wstac i wsiasc sie za siebie!!

  • monika19722

    monika19722

    13 stycznia 2013, 17:52

    Mnie też dopadł kryzys ,ale trzeba się wziąć w kupę i zacząć działać ;0) Pozdrawiam

  • Ellfick

    Ellfick

    13 stycznia 2013, 12:20

    odchudzanie jest zawsze trudne... ale myślę, że można dużo zdziałać małymi kroczkami..

  • sectet

    sectet

    13 stycznia 2013, 12:01

    Dasz radę!!!Nie poddawaj się!!!Jak masz kryzys zawsze możesz napisać do mnie :)