Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie tygodnia nr.1 26.01.2019


    Dziś mamy podsumowanie pierwszego tygodnia dietki. Jestem zadowolona schudłam 4,1 kg ważę więc 121,7 kg! Budząc się rano miałam lekkie wątpliwości, czy coś zrzuciłam, ponieważ wczoraj z chłopakiem byłam na obiedzie w restauracji. Zamówiłam sobie sałatkę z kurczakiem, nie zjadłam całej bo była syta. Później byliśmy w kawiarni, ale ja zamówiłam zieloną herbatę.
    Ostatnio pomyślałam sobie o swoich małych celach (etapy) w utracie wagi, oto one:

  •  Cel pierwszy: -10kg (obecnie trwa); 115kg
  •  Cel drugi: -10kg; 105kg
  •  Cel trzeci: -10kg; 95kg
  • Cel czwarty: -10kg; 85kg
  • Cel piąty; - 10kg; 75kg
  • Cel szósty (finalny, ale nie oznacza końca zdrowego żywienia): -10kg; 65kg

Jestem osobą która lubi sobie planować co i jak, więc takie małe cele będą idealne. Jestem zadowolona z tych moich postępów, jak wiadomo na początku to tylko woda, ale będzie tylko lepiej. Niech każdy nas sukces będzie motywacją, a każdy cel osiągnięty satysfakcją. Rozmawiałam z moim psychologiem na temat diety, uważa że z moim charakterem osiągnę to co chce. To dla mnie jeszcze większa motywacja, nie stawiajmy sobie celów czasowych bo one są bez sensu, bardziej będziemy się stresować, a po co. Czy nie odchudzamy się po to by być zdrowsze, szczęśliwsze?
    Chętnie poczytam o waszych postępach.
Buziaczki!
Weronika

  • monika.wn

    monika.wn

    27 stycznia 2019, 09:12

    Małe cele sa najlepsze :) dla mnie zmiana żywieniowych to przedewszystkim walka o zdrowie.

    • monika.wn

      monika.wn

      27 stycznia 2019, 09:13

      Oczywiście gratuluję spadku wagi :)