Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynamy


Wiem, że powinnam być bardzo szczęśliwa. Przecież osiągnęłam już tak wiele! Schudłam od czasu wakacji 10kg, a łącznie od poprzedniego roku 18. Te liczby faktycznie pewnie robią wrażenie, ale mój umysł nie bierze tego pod uwagę. Niestety, mam 19 lat, a czuję się źle w swoim ciele. Nie mogę ze spokojem patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Wydaje mi się, że większy poziom akceptacji samej siebie miałam przed schudnięciem. Nienawidzę swoich rozstępów, swoich dużych ud, swojego brzucha, który od długiego czasu jest strasznie otłuszczony. Wstydzę się jakichkolwiek bliższych relacji, nie dopuszczam do siebie myśli bycia z kimś blisko. Od praktycznie 2ch miesięcy waga stoi w miejscu, schudłam raptem 2 kg, a przede mną jeszcze długa droga. I jak tu walczyć sama ze sobą? Jak pogodzić się z ciałem, i być cierpliwym? Liczę na Wasze wsparcie. 

  • -3-MagdaLena-3-

    -3-MagdaLena-3-

    28 stycznia 2015, 23:29

    spokojnie, tylko bez nerwów, w takiej sytuacji są one zbędne ;) Już tak długą drogę przeszłaś, a waga lubi "płatać figle", "odstaw" ją na jakiś czas, poczuj się silna i gotowa do walki, do walki w postaci odpowiednich ćwiczeń, zacznij powoli, ale zacznij, poczucie tego, że już coś robisz dla siebie pchnie Cię do przodu, poczujesz się lepiej ;) Trzymam kciuki !

  • desperatka2324

    desperatka2324

    28 stycznia 2015, 23:22

    Komentarz został usunięty

  • desperatka2324

    desperatka2324

    28 stycznia 2015, 23:22

    A i gratuluje już osiągniętego wyniku:) Na pewno dalej sobie poradzisz powodzenia:)

  • desperatka2324

    desperatka2324

    28 stycznia 2015, 23:19

    Nad ciałem możesz poćwiczyć na pewno się poprawi:) ale rozstępy zostaną więc szkoda tracić na nie siły wiem co mówię bo sama posiadam ich nie małe stado:( i nie powiem ze je akceptuje ale jakoś znoszę ich obecność może już się do nich przyzwyczaiłąm. Smaruj codziennie ciało balsamami skóra będzie milsza w dotyku:) A co do bliskości to kwestia odpowiedniego faceta i jak go znajdziesz nie będziesz się nimi przejmowała:)