Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie dnia #16


Przepraszam, że się nie udzielam, ale od kilku dni jakoś mi smutniej. Ale dalej prowadzę dietę, w sensie liczę kalorie (oprócz tych przeklętych niedziel!) i ćwiczę. Chociaż mam ochotę tylko pić herbatę, siedzieć pod kocem i czytać. Fajnie się w niedzielę bawiłam, jak zwykle. Ale od kilku dnia chciałabym, żeby mnie ktoś przytulił i powiedział, że będzie dobrze i że wszystko ma jakiś sens. Może to wina Blue Monday, najsmutniejszego dnia roku, ale już powoli mam dość noszenia wszystkiego sama. Każdego smutku i radości. Czuję się zwyczajnie samotna. 

A to pewnie potęguje moja ulubiona @, która wybiera się do mnie za kilka dni... Ale nie narzekam, bo akurat ją lepiej mieć niż nie mieć. Zważę się w środę, bo po niedzieli to byłby bezsens.  Albo po @, po co się wkurzać.

Dzisiaj zjadłam:

ryż 300 kcal

sos curry 300 kcal

baranina 200 kcal

ciasto 200 kcal

drugie ciasto 250 kcal

mleko 150 kcal

czekolada 100 kcal

3 cukierki 75 kcal

kawa 70 kcal

warzywa z puszki 50 kcal



RAZEM: 1625 kcal


Trzymam za nas dalej kciuki :*

  • ewi82

    ewi82

    19 stycznia 2015, 19:52

    Nie jesteś samotna masz nas:-) siostry w odchudzaniu...