Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8-10


Witajcie :)

W dzisiejszym wpisie zrezygnuje z podawania tego co jadłam. Były grzeszki, niewielkie ale jednak. I nie mam też aktualnie możliwości do wykonywania ćwiczeń. I wiecie co? Brakuje mi tego! Aż miło :)

Za 4 dni ważenie i mierzenie, choć przypada akurat na okres i zastanawiam się czy nie poczekać do 21 dnia. Może dzięki temu efekt mnie jakoś pozytywnie zaskoczy?

Dziś ktoś z rodziny M. sprawił mi ogromną przykrość, stwierdzając przy wszystkich, że porządnie mi się przytyło. Uważam, że to była bezczelna uwaga, takich rzeczy się nie mówi prawie obcej osobie. Ale to ten Ktoś powinien się wstydzić, a nie ja. Niestety, strasznie mnie to zdołowało, zamiast zmotywować do walki. Przykro...