namówiŁam sie na te trykoty iiiiii chyba jutro nie wstanę już czuję ręce i nogi,ale podoba mi się.Fakt dużo mi jeszcz brakuje do tych babeczek,ale jak sie mówI"trening czyni mistrza."
Jeszcze musze przestaC się objadac i będzi git.
móJ PLAN NA MAJ
-zgubic chociaż 2-3 kg,albo najlepiej 2-3 centymetry tu i ówdzie.
Niby juz nie jest tak ze mną tragicznie ,chodzi mi o wygląd ,tylko te nogi a sciślej mówiąc uda,ciągle grube.
A jutro przeprosze rowerek.
No dobra tyle na dzisiaj,a miaŁam nic nie planowac,
aaaaaaa i bede pisac w miare regularnie czy cwiczyŁam -jak znowu się zaniedbam to poprosze o wielkie kopy i wielki OPR.
DOBRANOC.....
reynevan
8 maja 2010, 10:09ja dzisiaj mam poranek z trykotami :)))) hi hi dzielna jesteś - daja babki w kość ale jakie figurachy mają - ech....
Marekkk
7 maja 2010, 15:26co to za buły? wg Dukana? czy inne jak się nazywają (chodzi mi o to zdjęcie w Twojej galerii)> Pozdrawiam.
zarowka77
7 maja 2010, 14:17jaki rozmair masz gory i dolu;))) gadaj szybko;) a wiosna czad;) tez kocham, wszystko wylazi, zabawa w ogrodku dochodzi, sadzenie, kopanie, grabienie, sianie uwielbiam..... no i caly dzien na dworze.... chuda jestes
MeryP
7 maja 2010, 14:09poprosze o kopy,jak nie wywiążę się z ćwiczeń! Ok? Pisz regularnie czy ćwiczysz :)
KAROLKA29
7 maja 2010, 12:36co to są te trykoty ??? a tak po za tym to laska z ciebie :))) pozdrawiam
Upsasa
7 maja 2010, 11:10a gdzie Ty masz te uda??? na foto wyglądają świetnie, Ty też super!!! aż strach pomyśleć co będzie kiedy dobijesz do celu:))) powalisz na kolana wszystkich. świetnie i oby tak dalej! słodkie dzieciaki masz, a one piękną mamę!!
Upsasa
7 maja 2010, 09:55najlepiej nic nie planować bo wtedy wszystko raczej się udaje:) ja też mam spore zastrzeżenia do swoich ud i pupy:((( ale pupa, biodra zawsze miałam.. za to cyce znikają:(((( buuu, one mogły zostać ;) pozdrawiam i miłego dnia!
pinne
7 maja 2010, 08:01no i oczywiście służę kopniakiem w razie czego ;)
pinne
7 maja 2010, 08:01Nie będzie tak źle :) ale lekkie zakwasy to ja miałam cały tydzień. bo oczywiście najlepiej je rozćwiczyć :) i nie nadwyrężaj się... Ja sama nie daję rady ćwiczyć przez tak długi czas (np brzuszki, miednica) jak ona tam karze... a o takim rozłożeniu nóg to mogę pomarzyć tylko... ;) Trzymaj się kochana!