Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 58


Hejka,

Od rana latam i sprzątam, zrobiłam małą przerwę na zrobienie obiadu i dalej się biorę.

Śniadanie 9:00 płatki na mleku

Moje drugie śniadanie było dość  nietypowe. Jako, że byłam u babci i sprzątałam musiałam więc improwizować. 

Śniadanie II 12:00 4 małe pierniczki własnej roboty, kawa

Obiad 14:00 makaron zapiekany z mięsem mielonym, kukurydzą i serem, kawa


Wczoraj wieczorem ćwiczyłam na orbitreku 25 min. i zrobiłam z 60 brzuszków.
Boję się trochę o moje kolana bo niby mi nie wolno ich przeciążać  ale jakoś dałam radę.
Od razu wieczorem posmarowałam maścią, żeby rano nie bolały i jakoś chodzę. Trochę tam coś odczuwam ale może nie będzie aż tak źle.
Dzisiaj też postaram się trochę na nim poćwiczyć ale też wieczorem bo za dnia nie ma kiedy. 

____________________________________________________________


Przekąska 16:30 pomarańcz
Kolacja 18:00 to co na obiad, banan, herbata zielona 

Powiem wam, że padam. Nici z moich dzisiejszych ćwiczeń, bo już nie mam siły. Myślę, że porządki od rana do 18 wystarczą.
Wykąpałam się i teraz włażę do łóżka i nikt mnie z niego nie ruszy.

Dobranoc!!!!!!!!!!!!
Do jutra.