Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 5


Tyle miałam na głowie, że zapomniałam o 'Pamiętniku Odchudzacza'
i nie opisałam mojego menu z czterech pierwszych dni.
Codziennie wglądało podobnie - zazwyczaj 5 posiłków -
takich w sam raz, żeby się nie przejeść.
śniadanie kanapki,
przekąska - owoce z jogurtem i mussli,
obiad zupa krem, gyros, generalnie to co jedzą wszyscy,
tylko w mniejszej ilości niż zazwyczaj (ale tak żeby nie czuć głodu),
przekąska - owoc, jogurt,
kolacja - czasem brak, czasem mniejsza porcja tego co było na obiad
(zwłaszcza jeśli jest moja ulubiona zupa krem marchewkowo-pomidorowa :) mniam

bilans:
mniej ok. 3 kg

- nie mogę tego stwierdzić w 100%, bo moja waga elektroniczna padła
i mam tylko starą, która może nie wskazywać dokładnego pomiaru.

Ćwiczeń - brak!
ze względu na nawał pracy - dosłownie każdą wolną chwilę
wykorzystuję na obróbkę zdjęć
i tak będzie przynajmniej do końca przyszłego tygodnia.



śniadanie:
2 kromki ciemnego pieczywa
cieniutka warstwa masła
1 jajo na twardo
cienka warstwa majonezu
pomidor z cebulką
herbata + słodzik

przekąska:
banan
kawa z mleczkiem i słodzikiem
kawałek ciasta drożdżowego z serem

* kolejny posiłek dopiszę później, będę edytować

obiad:
młode ziemniaki
2 kotlety mielone
sałata z odrobiną śmietany
łyżka szpinaku

podwieczorek:
2 kromki białego!!!! pieczywa
2 kotlety mielone!!!!

kolacja:
1 kromka białego!!!!! pieczywa
1 kotlet mielony!!!
łyżka szpinaku!!!!

hmmmm, no cóż skusiłam się i nie żałuję, kotleciki były pyszne ;)
a nie miałam pod ręką ciemnego pieczywa.

Ciągle piję za mało wody!!! grrrrr...

I dzień okresu ale nie czuję się napuchnięta jak to bywało ostatnio.

  • Agenci

    Agenci

    19 lipca 2012, 12:52

    Nie załamuj się na pewno uda ci się wrócić do ciuchów z przez ciąży :) wierzę w ciebie