Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
będzie trudno, nawet bardzo, a wszystko
dlatego,że.....


ja kocham jeść!!!!

Moje życie kręci się wokół jedzenia. Jak nie jem to myślę co zjem! Już samo to mnie relaksuje. Uwielbiam gotować, sprawdzać nowe przepisy, eksperymentować w kuchni. to moja pasja....
Wiem, jestem uzależniona....

Nie zrezygnuje z pasji i przyjemności jaką daje mi i gotowanie i jedzenie, ale przecież coś zrobić muszę....
Skończy się na przeorganizowaniu mojego życia....
Taka mała rewolucja.... Przestanę przebywać w pracy 10 godz. dziennie i będę miała więcej czasu dla siebie. To oznacza że nie będę przemęczona i znajdę trochę siły na codzienne ćwiczenia....(właśnie uświadomiłam sobie że to raczej niewykonalne...przynajmniej do czasu kiedy nie ogarnę biurowego bałaganu, więc...

...Wykorzystam swój upór(mam go niewyczerpalne złoża :)
Postanawiam sobie, że codziennie znajdę ok 40 minut na ćwiczenia. Może nawet znowu zacznę biegać(chyba się lekko zagalopowałam, poczekam jeszcze z tym bieganiem, nie wszystko na raz. Powoli, spokojnie. Dojdę i do biegania)

Zaczynam od dziś, a juto z przyjemnością napisze że boli mnie wszystkie mięśnie