Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nalewkowy szał...


...mnie ogarnął. Dosłownie. Wczorajszy wieczór spędziłam na produkcji nalewek-porzeczkowej i malinowej. Zobaczymy jak wyjdą. Marzy mi się jeszcze gruszkowa i agrestowa. I zamierzam to marzenie spełnić. Zapowiada się smakowita zima....

Dietkowanie? Nie było. Bo jak można dietkować kiedy rodzinka urządza swoiste zawody pt. "czyje młode ziemniaki są lepsze?" Nie można. Uwielbiam młode ziemniaczki, nie takie ze sklepu czy targu ale takie z ogrodu....rewelacja....
Dodatkowo byliśmy na imprezie urodzinowej. starałam się , ale... kalafiory, sałatka owocowa i właśnie ziemniaczki wygrały.
I pewnie domyślicie się co napiszę zaraz...tak...
Od dziś zaczynam znowu!!!

Nie wiem tylko co z bieganiem...mąż ma problem z kręgosłupem. Są dwie opcje. korzonki lub naciągnięcie mięśni przy robieniu salt na trampolinie...podejrzewamy to drugie. Oby.
Myślałam o tym aby biegać sama, ale...te węże w "moim" parku....nie wiem...
Zobaczę jak to wyjdzie.
Dzionka miłego!!!!

  • Hebe34

    Hebe34

    4 lipca 2012, 08:02

    Nigdy w życiu nie robiłam nalewek ;-)

  • Kasia304

    Kasia304

    2 lipca 2012, 21:50

    a ja polecam z ananasa na białym rumie lub z truskawek, smak lata w butelce:) zimą bezcenny:)

  • jolka.jolka

    jolka.jolka

    2 lipca 2012, 19:23

    a co do nalewek super jest z pigwy, a dereniówka???? niam niam:)

  • jolka.jolka

    jolka.jolka

    2 lipca 2012, 19:23

    hmmm młode kartofelki, nie jadłam chyba ze 100lat - jasne przesadzam:) pozdrawiam:)

  • szabadabada

    szabadabada

    2 lipca 2012, 10:39

    wczoraj wróciłam do domu i już dane mi było smakować młode ziemniaczki, także wiem o czym mowa :D

  • agraffka1984

    agraffka1984

    2 lipca 2012, 08:19

    Oj zdrowia dla slubnego zycze. Co do diety, to tylko jeden dzien, jesli nie bedzie sie powtarzal za czesto to nic sie takiego nie stalo. Dieta to dieta, nie roboty przymusowe, czy oboz pracy. Daj sobie troche luzu bo zwariujesz :-))) Dzieki za odpowiedz :-)