Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem, ale jakby....


... mnie nie było!!!!!
Ale jestem....zabiegana!!!!! nie mam czasu nawet na odpoczynek!!!
O bieganiu nie wspomnę. Porażka na całej linii. W tym tygodniu biegaliśmy tylko raz. 
Dobrze że chociaż dieta mi wychodzi....jeszcze
W weekend kolejna impreza. tym razem chrzciny. Zastanawiam się czy Wy też tak macie? Co weekend jakaś rodzinna impreza. 
i tak do sierpnia.....

Mam nadzieję że jakoś wytrzymamy....Wracając do powodu zabiegania to:
kolejny tydzień też nie będzie lepszy. Szef wyjechał na urlop i obmyślił sobie że sama dam sobie radę!!!!Oczywiście że dam radę...ducha wyzionąć!!!!!
Nawet nie chcę o tym myśleć...jakoś to będzie. Chyba....Szkoda tylko że nie wiem jak.

Trzymajcie się dietkowo!!!!!

PS. oglądałam na "raty" "Różę" - jestem porażona(mimo że interesuję się historią, zwłaszcza II wojny, mimo że studiowałam historię, mimo że bez przerwy czytam wspomnienia, pamiętniki....Jestem porażona!)




  • i.am.Sherri

    i.am.Sherri

    13 lipca 2012, 11:15

    Hej kochana :* ja na szczęście nie mam imprez co weekend, jedynie jedno wesele na wrzesień a tak to nic. jutro tylko osiemnastka takiego kuzyna mojego meza, ktorej okropnie se obawiam.. :( Słońce trzymaj kciuki. a ja bd za Cibie i za Twoja prace . A co do mojej pracy chyba pozytywna energia dotarła, bo nie było tak źle chociaż oczki mi wysiadają od komputera. Dziękuje Ci za każde słowo, na prawde. Można przy Tobie odzyskac poczucie własnej wartosci :)

  • patih

    patih

    13 lipca 2012, 10:07

    u mnie na szczęsci eimprez nie ma, wszystkie wesela, chrzciny i roczki za nami :) a do komunii jeszcze trochę

  • TakaRybka

    TakaRybka

    12 lipca 2012, 22:39

    Jesteś "zabiegana" więc spalasz dużo kalorii :) Głowa do góry, ważne że kilogramy spadają :) Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie! :)