Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pakt o nieagresji....


...został wypowiedziany! Niestety! Jestem w stanie wojny! Z własnym organizmem! chciał? To niech ma! Słuchałam go. Byłam łagodna. Robiłam mu przerwy. Dostarczałam energii....
A on co? Sabotuje! Dywersję sobie urządza!
Mam zamiar zapanować nad jego "widzimisiem"!
Nie odpuszczę! Podjęłam decyzję!
Biegam i ćwiczę dalej!Pomimo wszystko! Pomimo bólu łydek,pomimo braku efektów, pomimo że waga rośnie, pomimo zadyszki po 100 metrach, pomimo niechęci i zwątpienia! 
Jak nie bedę mogła biegać będę ćwiczyć w domu.
Tak Wojnierz jest na wojnie! I zamierza tę wojnę wygrać!

  • niezapominajka12345

    niezapominajka12345

    28 marca 2013, 09:45

    powodzenia:D wpis bardzo motywujący!

  • dorotka512

    dorotka512

    28 marca 2013, 09:05

    Wygrasz na pewno, na efekty czasem trzeba czekać długo, ale na pewno się pojawią :) POWODZENIA!!