....samo bieganie nie wystarczy. Skąd ta pewność? Z zakwasów. Niestety. Wczoraj po biegu ćwiczyłam(jakieś 15 minut) Dziś bolą mnie mięśnie :( A to oznacza że nie są "używane" w czasie biegu. Trzeba się nimi zająć- jeszcze jeden argument żeby ćwiczyć codziennie dywanówki.
Dziwne uczucie mieć zakwasy. Od biegania ich już nie miewam, więc są dla mnie jakąś nowością. Ale motywującą nowością.
Co do diety wymuszonej chorubskiem to wczoraj rzuciłam się na arbuza. Efekt? Pół dnia bólu...Dziś robię badania, jutro wyniki, pojutrze wyrok! Będzie dobrze. Musi być. Nie ma innej możliwości!!!
Dziwne uczucie mieć zakwasy. Od biegania ich już nie miewam, więc są dla mnie jakąś nowością. Ale motywującą nowością.
Co do diety wymuszonej chorubskiem to wczoraj rzuciłam się na arbuza. Efekt? Pół dnia bólu...Dziś robię badania, jutro wyniki, pojutrze wyrok! Będzie dobrze. Musi być. Nie ma innej możliwości!!!
morsja
17 czerwca 2013, 21:50nie cierpię cwiczyc w domu..... ale efekty tych cwiczeń są bardzo szybko widoczne.
OdPoniedzialku
17 czerwca 2013, 10:29Powodzenia :)
Pokerusia
17 czerwca 2013, 10:21a co ma nie być...jest i musi być dobrze!!! trzymam kciuki;-)