Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moje życie toczy się wokół....


... killerów, skalpelów i biegów.....Fiksuję? Nie wiem... może....Na razie korzystam z amoku w jakim obecnie się znajduję. Nie pierwszy raz przerabiam odchudzanie, dlatego wiem że za "chwilę" pojawi się kryzys. Pokusa żeby zwolnić i takie tam....Mam nadzieję że go zwalczę.  Albo co lepsze że On się nie pojawi...rozmarzyłam się....

Dziś był killer. Mięśnie dalej mnie bolą po przedwczorajszym skalpelu i wczorajszym biegu i skalpelu....Jutro w planach bieg. Obym tylko dała radę :)