Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NOWA JA


Witajcie 

Tak jak wczoraj pisałam dzisiaj pochłonęłam kawałek tortu- nie był jakiś wielki, nie był nawet duży, ale jednak był. Wieczorem tylko 3 km z kijkami mam nadzieję, że jutro trochę więcej czasu poświęcam na ruch. Po wczorajszym spływie troszkę bolą mnie ręce, ale warto bylo i chętnie powtorzyłabym spływ. Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze słowa.  Pozdrawiam i do jutra. 

  • Skarlet24

    Skarlet24

    5 czerwca 2017, 13:43

    Nawet jeśli z dietą ciężej, to zawsze są ćwiczenia :) Ja też zaczynałam od marszobiegu na 3 km, a teraz czekam na swoje pierwsze zawody na 10 km! I też zdarzało mi się zjeść coś zakazanego! Tort był smaczny? Jeśli tak to fajnie :) hehe, a teraz marsz na kijki i spalamy kalorie ;) głowa do góry!

    • wojtekewa

      wojtekewa

      5 czerwca 2017, 22:12

      Tak jest!! Biorę się do roboty