Witajcie w mnie nic nowego, dietę trzymam choć pokusy czyhają wszędzie, wczoraj grill, dzisiaj upiekłam ciasto z rabarbarem i kruszonką, wszędzie zapachy kuszą ... Ale ja staram się trzymać wszak we wtorek idę do mojej Pani dietetyk. Codziennie pije co najmniej 2 litry wody, a dzisiaj pobiłam rekord 3 litry!!! Brawo ja! Wczoraj wybrałam się na spacer i zrobiłam ponad 8 km ale jak dla mnie w ostatnim czasie to i tak wyczyn. Za tydzień urlop nad naszym morzem i to dopiero będzie walka z sobą. Życze miłego zakończenia weekendu i trzymajcie się swoich postanowieniach. Pozdrawiam
dorotamala02
10 lipca 2017, 16:50Pięknie maszerujesz a najbardziej to gratuluję wypitej wody.Na wakacjach trzeba szaleć ale z głową.Pa:)))
wojtekewa
10 lipca 2017, 19:36Dzisiaj dopiero dwa litry, ale jeszcze nie ma godz. 20 więc mam jeszcze czas choć 3 litrów to dzisiaj nie zmieszczę. Pozdrawiam
waniliowamufinka
10 lipca 2017, 10:45Na urlop jedź z "wolną" głową, a po powrocie będziesz wyznaczała nowe cele ;-) Zrelaksuj się i naładuj akumulatorki.
wojtekewa
10 lipca 2017, 19:34Będę ładować na pewno i pewnie poszaleje ale z głową. Po powrocie z wakacji trzeba będzie iść do dietetyczki i co wtedy? Trochę będzie wstyd
waniliowamufinka
11 lipca 2017, 08:42Ona musi się czuć potrzebna i mieć pracę ;-)
ulai16
10 lipca 2017, 08:19Trzymanie diety w takich okolicznościach to naprawdę wyzwanie!!! Jestem pełna podziwu :) Pozdrawiam serdecznie :)
wojtekewa
10 lipca 2017, 19:32Dzisiaj jak przyszłam z pracy popatrzyłam na moje smakowite, pachnące ciasto z kruszonką, która się do mnie uśmiechała i mówiła zjedz mnie, ukroilam sobie kawałek - taki nieduży, zgrabniutki i pomyślałam: no chyba jesteś niepoważna! Ty i ciasto? Dzisiaj nie, może następnym razem. No i wrócił na blaszkę ten kawałeczek do swoich kumpli
aniapa78
10 lipca 2017, 05:55Gratuluję wytrwałości! Oby tak dalej. Udanego , słonecznego i aktywnego urlopu:)
wojtekewa
10 lipca 2017, 12:20Staram się być wytrwała, a słoneczny urlop nie dziękuję:)