Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczęłam 2 stycznia


I jest mi ciężko, mimo, że jestem pełna pozytywnych myśli to nie myślałam, że będzie mi tak trudno. Przecież nie raz i nie dwa podejmowałam próby zmian w swoim życiu. Aby sobie pomóc wrzuciłam wyzwanie punktowe i dzisiaj jest 3 dniem realizacji wyzwania i krótko o tym, jak mi idzie. Założyłam, że będę piła 1,5 litra wody (chodzi o niesłodzone napoje) i jakoś idzie. Wprawdzie muszę być w pobliżu łazienki, ale swoje trasy spacerowe planuje tak, aby mieć możliwość skorzystania z toalety😁😁😁. Codziennie wieczorem balsamuje swoją miłosną powierzchnię 😄😄😄, a właściwie angażuje do tego męża. Taki wieczorny masaż po ciężkim dniu? Polecam!!!! Aktywność fizyczna też jest: spacery, bieżnia, ćwiczenia na macie, ale nie przesadzam z ilością powtórzeń czy czasem. Jedzenie też jakby zdrowsze: gotowane, bez smażenia, bez tłustych serów czy wędlin. Najgorzej jest ze słodyczami!!! Wprawdzie ich nie jadłam, ale najgorzej jest wieczorem, kiedy siedzę na kanapie z książką czy coś oglądam i wtedy coś bym przytuliła, a to kawałek czekolady, ptasie mleczko czy jakąś czekoladkę. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że często nieświadomie sięgałam po małe co nieco. Czuje, że mój organizm zaczyna się buntować, że nie dostaje cukrów. Ale nie poddaje się. To dopiero trzeci dzień, ale kilogramy nie spadną same z siebie. Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam Was poczytać. 

  • sylversky

    sylversky

    5 stycznia 2020, 13:58

    Miałam dokładnie to samo, ssanie na cukier to coś strasznego :( Na szczęście się nie poddałam i Ty też bądź silna! Pozdrawiam

    • wojtekewa

      wojtekewa

      5 stycznia 2020, 15:02

      Staram się :) pozdrawiam i życzę miłej niedzieli

  • hanka10

    hanka10

    5 stycznia 2020, 10:30

    Mąż faktycznie musi być zadowolony :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      5 stycznia 2020, 13:06

      O tak!!! Pozdrawiam

  • aska1277

    aska1277

    4 stycznia 2020, 20:35

    Jestem z Ciebie dumna :) Brawo Ewka :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      4 stycznia 2020, 21:47

      Napisz mi to jak będzie koniec miesiąca 😄😄😄😄😄

  • dorotamala02

    dorotamala02

    4 stycznia 2020, 18:36

    Początki zawsze są trudne ale widzę że sobie pięknie radzisz. Do telewizji zamiast słodyczy polecam płatki migdałowe lub drobne paski marchewki,u mnie działa.Trzymaj się:)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      4 stycznia 2020, 20:13

      Płatki tak, ale surowa marchewka nie wchodzi w rachubę że względu na żołądek :(

  • cudmalinka

    cudmalinka

    4 stycznia 2020, 17:51

    Brawo Ty, oby tak dalej 😉

    • wojtekewa

      wojtekewa

      4 stycznia 2020, 18:24

      Oby przetrwać jeszcze kilka dni, potem organizm się przyzwyczai, taka zmiana nie będzie już szokiem dla niego. Pozdrawiam

  • PomocyAnia141

    PomocyAnia141

    4 stycznia 2020, 15:31

    Ewunia, jak ja mam ochotę coś "przytulić" to nakrajam sobie w słupki kilka słodkich marchewek i wsuwam, jak królik - albo mandarynki na cząstki rozrywam. Mi to pomaga - może i Tobie pomoże :-)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      4 stycznia 2020, 16:05

      Mandarynki także, ale surowe warzywa nie bardzo, że względu na problemy z żołądkiem... Ale wiesz, marchewka to nie to samo co batonik 😂😂😂😂

  • tirrani

    tirrani

    4 stycznia 2020, 15:27

    Podoba mi się masowanie! Balsam jest, mąż jest... dlaczego nie?! 😁 Pozdrawiam!

    • wojtekewa

      wojtekewa

      4 stycznia 2020, 16:05

      A jak On się cieszy na te masaże 😁😁😁 dzisiaj pojechaliśmy na zakupy i mówię, że muszę iść do kosmetycznego, On poszedł zapakował zakupy i przyszedł do mnie i mówi ,,a balsamy wzięłaś"?

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    4 stycznia 2020, 15:24

    Oj kochana, jak ja wiem o czy Ty mówisz. Własne najgorsze są te wieczory gdy tak naprawdę to podjadanie jest jakby z przyzwyczajenia czy z nudów. I ja też mam straszny problem że słodyczami. Dlatego mocno trzymam za Ciebie kciuki :-)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      4 stycznia 2020, 16:02

      Dziękuję bardzo