I nie widać nawet małego światełka w tunelu, choćby najmniejszej iskierki... Tydzień trzymałam się w ryzach: było rozsądne jedzenie, aktywność fizyczna, czas poświęcony sobie. A teraz dramat: fakt jestem poza domem około 10-11 godzin więc jak przyjadę to nie wiem czy mam położyć się spać, czy ogarnąć małego lekcje,czy usiąść w płakać. Nigdy nikomu niczego nie zazdrościłam, a teraz widzę, że coraz częściej patrzę na innych właśnie z zazdrością, że jakoś to wszystko ogarniają i są takimi super mamami, żonami, partnerkami, córkami, synowymi, koleżankami itp. Oczywiście do tego prowadzą super dom: przygotowują, domowe, zdrowe posiłki, wszędzie pachnie zdrowym fit ciastem, dbają o siebie, ćwiczą... A ja? Nie zmieszczę się w płaszcz, który mąż kupił mi zeszłej wiosny... No dobra ponarzekałam może będzie mi lżej. Pomykam Was poczytać. Pozdrawiam smutna i zdołowana.
Nelawa
23 stycznia 2020, 15:12u innych widzimy tylko część prawdy. Nikt nie ma tylko z górki. Nie dołuj się, nie dramatyzuj - jesteś wspaniałą kobietą i tego sie trzymaj :) Powodzenia
agazur57
19 stycznia 2020, 12:08Nie są, tylko fajnie potrafią o sobie opowiadać. Albo mają do pomocy kogoś na miejscu.
aska1277
18 stycznia 2020, 21:36A może zrób tak... skup się na posiłkach. A aktywność np w sobotę i niedzielę ? Wiesz,że gdy się ograniczy jedzonko to waga też zacznie spadać :) A tak na marginesie, jesteś wspaniałą mamą, żoną i córką :* dajesz z siebie nie 100 a 200 % Buziaki
wojtekewa
19 stycznia 2020, 12:18Dzięki Asia
Magnolia54
18 stycznia 2020, 20:08*_*
Magnolia54
18 stycznia 2020, 16:16Długo pracujesz (za długo) i jesteś super mamą, nawet jak nie ogarniasz wszystkiego. Jak mój syn był mały i wymagał codziennej pomocy przy nauce - tez byłam zdolowana, bo bardzo zmęczona ... A miałam jedno dziecko i 8 - godzinny dzień pracy. Trzymaj się. To wszystko kiedyś minie. *-*
wojtekewa
18 stycznia 2020, 17:09Wiem, że za długo i wiem, ze tej pracy nie przerobię. Już powiedziałam szefowej, że od poniedziałku będę w pracy standardowe 8 godzin. Ja też jestem ważna, a co z tego wyjdzie zobaczymy. Mój młodszy syn uczeń 6 klasy jest dyslektykiem, dysortografem ale bez papierów więc trochę więcej czasu poświęcamy na naukę polskiego. Jest też dzieckiem logopedycznym. Sukces jest przeogromny bo średnia jest ponad 5,0 ale on jest bardzo ambitny tylko, że to wszystko zajmuje sporo czasu.
Magnolia54
18 stycznia 2020, 18:48Jesteś super mamą. Naprawdę. Zauważ to.
wojtekewa
18 stycznia 2020, 19:29Dziękuję, dziękuję bardzo, teraz potrzebuje takich słów
ulka28l
18 stycznia 2020, 13:13Nie patrz na innych i nie porównuj się z innymi. Często nie wiemy, jak jest u innych naprawdę. To Ty masz być szczęśliwa i zadowolona :) to Twoje życie :)
wojtekewa
18 stycznia 2020, 16:58Mam super wsparcie w mężu, nawet nauczył się gotować aby mnie odciążyć 😄😄😄😄. A teraz pozapalał świece bo wie, że lubię jak się palą
annna1978
18 stycznia 2020, 12:48Najgorsze co mozna zrobić to patrzeć na innych, kazdy zalicza porażki tylko nie każdy o tym mówi...niektórzy pokazują tylko cacane życie i zwracają uwagę na to co ładne i co się udało. Sama piszesz ze dobry tydzień miałaś- doceń sie za to:)) Jesli jestes dlugo poza domem- to nie zrobisz tego czy tamtego.Daj sobie wsparcie:)))
wojtekewa
18 stycznia 2020, 16:52Niestety w tym tygodniu wychodziłam po 7 rano i wracałam po 18, 19 godzinie. Przyszły tydzień też się nie zapowiada lepiej niestety. Ale będę się starać.
Lucyna.bartoszko
18 stycznia 2020, 11:52Ewuniu nie załamuj się. Nie można się zameczac żeby dorównać innym. Też czasem tak myślę, że ja to nie potrafię się zorganizować, że nie pracuje A brakuje mi czasu, a inne dają radę ze wszystkim. Ale nie tędy droga. Warto popatrzeć na inne dziewczyny, ale szukać w tym motywacji a nie porównywać się, bo każda ma inną sytuację, inny dom, inna rodzinę, inna pracę i oczywiście inne możliwości fizyczne. Ciesz się ze swoich małych sukcesow i tego się trzymaj. I na pewno nikt tu nie będzie Ci wytykał że za mało robisz :-*
wojtekewa
18 stycznia 2020, 16:50Czasem mam wrażenie, że innym wszystko przychodzi łatwo, ja się cieszę każdym małym sukcesem, ale chciałoby się więcej. Dziękuję bardzo za słowa otuchy.
justi_cb
18 stycznia 2020, 11:31Kochana nie wierz we wszystko co widzisz. Nie zawsze taka sielanka jest rzeczywistością. Każdy człowiek ma problemy - większe lub mniejsze. Każdy ma gorszy dzień, kryzys lub po prostu paskudny humor. Ważne żeby jakis z tego wyjść, a nie żyć tym. Trzymam za Ciebie kciuki, poradzisz sobie ze wszystkim! A kwestia trzymania diety to już tylko Twoja decyzja - a ja na prawdę polecam, bo to nie tylko lepsze samopoczucie, poprawa kondycji skóry, lepszy sen ale też spadające kilogramy. Zastanów się co chcesz osiągnąć i walcz! Trezba mieć w życiu jakis cel i do niego dążyć. Nie poddawaj się!
wojtekewa
18 stycznia 2020, 16:03Ja zawsze biorę poprawkę na to co mówią inni, ale stan emocjonalny, w którym dzisiaj jestem pokazuje wszystko w ciemnych barwach. Dziękuję za słowa wsparcia.