Poniedzialek byl zaplanowany w miarę dokładnie: wstaje po 6, idę na kije - robię dłuższą trasę około 12 km, wracam do domku, pracę rozpoczynam o 9, kończę o 17. Potem pojedziemy na działkę bo musimy zrobić porządek z truskawkami. Około 19 zawieziemy tatę domu i potem już do siebie...Około 12 dzwoni koleżanka i pyta czy będę w domu bo ma sprawę więc jej odpowiadam, że od 17 do 17.30, a potem od 19.30. więc ona, że wpadnie o 17. Akurat pomyślałam, punktualność nie jest jej domeną. No i dzwoni o 17.30 czy jestem w domu do ona jest jeszcze gdzieś tam i potem by przyjechała...mąż kręci głową, że nie będziemy czekać i już musimy jechać więc umawiam się z nią na parkingu przy sklepie, chwilę obgadałyśmy co miałyśmy i ona wyciąga skrzynie pomidorów... Jednej strony się ucieszyłam (darmową skrzynią limy nie pogardzę), ale kiedy to zrobię??? Wpadamy na działkę, a tata, że pozbierał spady jabłek i mi naszykował, bo ja to zawsze z nimi coś zrobię .... No tak! Robota głupiego kocha... Wpadamy truskawki i słyszę: ciocia, ciocia. Rozglądam się a tu idzie kuzynka z rodziną u mówi, że w środę wracają do Paryża więc chcieli się z nami jeszcze zobaczyć, wiecha że my na działce i te truskawki i potem tatę do domu i czy mogliby przyjechać po 19? A oni, że nie bardzo, że coś tam i coś.. więc się na szybko pakujemy, tatę prawie expresem do domu, wracamy i przyjechali. Posiedzieli prawie do 22, fakt miło było, ale mój misterny plan wziął w łeb na dzisiaj nic już nie planuję. Jak zadzwoniłam do męża i zapytałam co robimy zaczął się śmiać i powiedział, zobaczymy po 17. Także chcąc nie chcąc jutrzejszy dzień wolny mam chyba zaplanowany mimowoli. Pozdrawiam
annaewasedlak
26 sierpnia 2020, 09:07Często nasze plany sobie a życie sobie. Ja osobiście nie lubię niespodzianek-żadnych. Pozdrawiam
annna1978
25 sierpnia 2020, 12:01Hihi plany...
wojtekewa
25 sierpnia 2020, 12:22Plany sobie, a życie sobie...
wojtekewa
25 sierpnia 2020, 12:22Plany sobie, a życie sobie...
kawonanit
25 sierpnia 2020, 11:39Taa... nie ma to jak popełnić jakieś plany ;D
wojtekewa
25 sierpnia 2020, 12:21Oj żebyś wiedziała :)