Witajcie, na początku chciał podziękować za każdy wpis, nawet nie wiecie, jaka mi sprawia radość. Także bardzo, bardzo dziękuję. W tym tygodniu pracuje od 12 do 20 więc nie mam za dużo czasu dla siebie, zresztą nawet jak mam wolne to jego też nie nam. Kiedyś dzieci mi powiedziały, że jak mam wolne to mam pięć razy więcej zajęć, bo przecież wtedy chce zawojować świat. Wczoraj jak to w zwyczaju zawiozłam starszego na przystanek, młodszego do szkoły i no właśnie ...co zrobić z tym wolnym czasem 🧐🧐🧐🧐. Umówiłam się z tatą na działce bo to już październik wrzesień trzeba wszystko zbierać i posprzątać, więc zebraliśmy dwie grządki fasolki, a właściwie wyrwaliśmy dwie grządki bo fasola była tylko na jednej, a druga zmarzła. Ale i tak uzbieraliśmy dwa wiadra - nie powiem spore te wiadra- więc wieczorem mąż mi troszkę ugotował, żeby spróbować i nawet mi smakowała. Także praca na działce była innym rodzajem aktywności: nie kijkowaniem, nie ćwiczeniami, ale aktywnością, z której byłam zadowolona mimo, że nie spaliłam 300 czy 500 kalorii. Ale wieczorem złapał mnie dól, a to z tego powodu, że weszłam na wagę o ja głupia !!!! I zobaczyłam o 2 kg na plusie!!! Oczywiście wiem jestem przed @, ale miało być 2 kg na minusie. Ale się poddaje, dzisiaj mam w planach zakup mnóstwa warzyw i owoców. Tylko co z tego wyjdzie?? A Wam jak idzie? Pozdrawiam Ewa
kasiaa.kasiaa
9 października 2020, 05:23Ja po pierwszym śniadaniu unikam wagi jak ognia, bo wiem, że będzie na plus 😂😂😂
Ewelina90bydgoszcz
8 października 2020, 14:33ja się na razie nie ważę dopiero co zaczynam, poza tym też jestem przed @ człowiek taki napuchnięty się robi... nie przejmuj się wagą! Zwarz się po miesiącu albo jak nie wytrzymasz to raz w tygodniu
wojtekewa
8 października 2020, 16:41Waga poszła w kąt na... tydzień :)
Ewelina90bydgoszcz
8 października 2020, 17:00hahaha skąd ja to znam :))
agadar7
8 października 2020, 11:53Witaj ;) ja też robiłam ten błąd, że ważyłam się wieczorem. Potem miałam dół bo oczywiście rano waga pokazywała np. 1kg mniej a wieczorem już na plusie. Dziewczyny mnie doprowadziły do porządku i teraz waga schowana ;-D Wyciągam ją dopiero w dzień ważenia (raz w tygodniu) rano po toalecie :) Trzymam kciuki!
wojtekewa
8 października 2020, 12:05Ja na razie jestem na nią obrażony :) tzn na wagę i dopiero zobaczymy się w poniedziałek 👍
eszaa
8 października 2020, 10:09a wazysz sie wieczorem bo? chcesz sie zdołowac, czy jak. Przeciez cały dzien jesz,pijesz,puchniesz, napełniasz jelita, jesooo.dziewczyny litości
wojtekewa
8 października 2020, 10:33Wczoraj ja i rozum nie byliśmy kompatybilni :)
eszaa
8 października 2020, 11:11:)
bali12
8 października 2020, 09:11ja nigdy nie ważę się wieczorem, bo zawsze wskazuje dużo więcej
wojtekewa
8 października 2020, 09:35Ja też zawsze rano, ale wczoraj nie wiem co mnie podkusiło