Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po dwóch tygodniach nieobecnosci


Witajcie, trochę mnie nie bo, bo nie ma się czym chwalić... Ćwiczenia na bakier, jedzenie też... Upadłam codziennie i nie miałam siły i chęci, aby powstać. Tak mi dobrze w maju szły ćwiczenia; miał chęci, powera, adrenalinę, aby zrobić jeszcze jeden trening...a teraz nic. Zupełnie nic. Null. Zero. Gdzie jest ta, której się chciało chcieć???? Nie ma. Przed chwilą u mnie był grad i ogromny wiatr, może on przegoni moje nastawienie? 

pozdrawiam poniedziałkowo

Ewa



  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    21 czerwca 2021, 15:24

    Widać może trochę przetrenowałas swoje ciało i dlatego ono się zbuntowało? Czasem trzeba zwolnić. Pozdrawiam 😉

    • wojtekewa

      wojtekewa

      21 czerwca 2021, 20:38

      Ja się zakrecilam na punkcie swojego wyglądu. Jestem na etapie, bardzo ale to bardzo przeszkadza mi to jak wyglądam😭😭😭