Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartkowy urlop przeszedł do historii...


Jak ten czas szybko leci, ciekawe dokąd tak van... W środę wieczorem i w nocy deszcz, momentami ulewa, grzmiało i blyskalo. Mieliśmy w planach wyjście w góry lub chociaż kije na Drogę pod Reglami, ale mąż się obudził o 6 rano i dał spokój. Prognoza pokazywała, że o 11 będzie padać, ogólnie było zachmurzone niebo. Wobec tego poszliśmy na kije nasza stałą trasą i zrobiliśmy niecałe 7 km. Po śniadaniu wyszło słońce więc wskoczyłam na leżaczek, aby złapać trochę promieni słonecznych...a może wytopić tłuszcz🤔🤔🤔? Skonczyło się na tym, że razem z młodszym dziecięciem poszłam do basenu i przez godzinę dał mi taki wycisk, że myślałam, że nie będę miała siły z niego wyjść😁😁😁. Trochę się pokręcilam po domu, a jak się zachmurzyło posprzątałam sypialnię i umyłam okno. Potem szybki obiad, krótki odpoczynek i ... Pojechaliśmy na rowery, zrobiliśmy ponad 20 km, a jak wrócisz.y do domu zrobiłam jeszcze trening z evafitnes (troszkę ponad 60 minut). I wtedy padło słynne pytanie: a jutro co robimy? Pozdrawiam Ewa

  • Julka19602

    Julka19602

    16 lipca 2021, 21:31

    Jestem pod wrażeniem ilości aktywności w ciągu dnia. Gratuluję i miłego wypoczynku. :))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      16 lipca 2021, 22:00

      Dziękuję bardzo💪💪💪

  • aska1277

    aska1277

    16 lipca 2021, 19:35

    Aktywnie spędzasz urlop, super :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      16 lipca 2021, 20:09

      Nawet mąż powiedział, że zdałoby się odpocząć😁😁😁😁