Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy tydzien listopada minąl


Pomyślałam sobie, że będę wpisy robić codziennie..., Że może to mi pozwoli mi ogarnąć jedzenie, aktywność fizyczną i poukładać mi wszystko w głowie. Ale wiadomo jak to jest... Po prawdzie to trochę mi się nie chce, a trochę nie mam czasu☹️. Ale spróbowałam przez ten tydzień się ogarniać🤭. To od początku:

- wipijalam każdego dnia 1,5 lita wody; jednego dnia nawet nie wiem kiedy, a innego musiałam sobie sama pomarudzic, żeby ją wypić. Ponieważ ja zawsze mali piłam, zauważyłam poprawę skóry (nie jest już taka wysuszona)

- jadłam 4 posiłki dziennie i faktycznie wpisywałam w aplikacje, co i ile zjadłam. Nie podjadalam , ale też nie było tak, że np. nie zjadłam czegoś bo bym się ,,załamała". Uznałam, że jak coś zjem to nie będzie dramatu🤭

- aktywność fizyczna została przeze mnie troszkę zwiększona, ale znowu też nie aż tak, żebym  codziennie ćwiczyla po 2 godziny, biegla na basen czy kije każdego dnia. Staram się mieć ruch przez co najmniej 60 minut: np. ćwiczę godzinkę, idę na zumbę czy na kije. Nie rzuciłam się nagle na treningi, nie wynajęłam trenera personalnego. Wiem, że dla niektórych godzina to pikuś, a dla niektórych to wyczyn. W dni wolne od pracy tego ruchu jest więcej, ale też nie szaleje, żeby na następny dzień dźwig musiał mnie podnosić z łóżka 🤭

- słodycze i tu jest mój mały sukces; przez tydzień nie zjadłam żadnego ciasteczka, czekoladki, wafelka itp. ja, która jestem uzależniona od slodyczy 🤭 bije sobię 👏👏👏 bo na początku tygodnia to był nie lada wyczyn. Organizm domagał się cukrów, bolała mnie głowa, doszedł ból migrenowy, a wtedy trzyma mnie 2-3 dni więc było ciężko.

Jak się czuje po tym tygodniu? Zadowolna, że dałam radę, mniej ociężała, miałam lepsze samopoczucie ,,w ciele". Wagowo też coś spadło, ale za wcześnie żeby o tym mówić. Dzisiaj rozpoczynam drugi tydzień i to z dłuuugim weekendem więc zobaczymy jak mi pójdzie. Pozdrawiam Was wszystkich i życzę dobrego tygodnia. Ewa


  • _Pola_

    _Pola_

    12 listopada 2021, 20:53

    Ej gdzie te codzienne wpisy? Pisz co sychać!

  • annna1978

    annna1978

    8 listopada 2021, 21:02

    Fantastico 😃😍

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 22:34

      😁😁😁

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    8 listopada 2021, 17:32

    Czyli bardzo udany tydzień, brawo Ewa 😊

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 22:34

      Dziękuję, jestem zadowolą z siebie i jak na razie to mnie ,,rajcuje". Pozdrawiam

  • Mantara

    Mantara

    8 listopada 2021, 15:51

    W aktywności najważniejsza jest regularność, lepiej 40 min codziennie a nie zrywami po 3 h. Super, że różne aktywności wybierasz. To najlepiej działa. Ja mam skłonności monotematyczne a to nie dobrze.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 22:33

      Ja też się łapie, że lubię ćwiczyć to samo, ale tu brawa dla męża, który chodzi ze mną na kije. Na zumbę jeżdżę bo wykupiłam karnet😁😁😁

  • beatrice10

    beatrice10

    8 listopada 2021, 10:50

    Super! I masz motywację do dalszego działania. Trzymam kciuki i pozdrawim.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 11:57

      Motywacje mam i chęci, a to najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie

  • ggeisha

    ggeisha

    8 listopada 2021, 10:31

    Fajnie. Zaczęłaś od początku dobrze. Tak jak ma być. I nagrodę masz. Będzie coraz lepiej. Trzymam kciuki!

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 11:55

      Czerwona,koronkowa sukienka czeka😁😁😁

    • ggeisha

      ggeisha

      8 listopada 2021, 13:29

      Ja też się wreszcie wbiłam w spodnie, które leżały i czekały, aż schudnę. Z niedowierzaniem je wyjęłam z szafy, no ale zimno było, więc spróbowałam i hurra!

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 16:37

      Mój mąż to marudzi, że mam ciuchy, w których nie chodzę (dobrotliwie nie mówi dlaczego) i twierdzi, że trzeba je wyrzucić/oddać. A ja mam cel!

    • ggeisha

      ggeisha

      8 listopada 2021, 17:03

      Tak trzymaj! <3

  • eszaa

    eszaa

    8 listopada 2021, 09:56

    jezeli całkiem wykluczysz cukier z diety, to potem chęc na słodkie wróci ze zdwojoną siłą. Najlepiej zastapic owocami, czy dzemem bez cukru, ale nie pobywac sie całkiem slodkiego smaku, łatwiej wtedy nie grzeszyć :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 10:04

      Napisałam, że nie jem czekolady, ciastek itp. owoce jem, choć jakoś za nimi przepadam tzn. mam fazy np na jabłka potem np na pomarańcze itp. Życie jest zbyt krótkie, aby odnawiać siebie cukrów😁😁😁 jak to mówi mój znajomy

  • dzanulka

    dzanulka

    8 listopada 2021, 09:07

    Mnie ogromnie motywuje codzienne pisanie i tak robie. Jestem typem "zadaniowca" i jak muszę napisać, to muszę, jak wiem, że muszę się trzymać, to się trzymam :))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 09:17

      Mnie też to motywuje (sprawdziłam) ale czasem po 9-10 pracy przy kompie nie chce już patrzeć na telefon czy laptopa😔

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    8 listopada 2021, 08:54

    Super pierwszy tydzień na plus tzn w wadze na minus i l to chodzi. Pozdrawiam

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 listopada 2021, 09:18

      I wiesz? Nawet lepiej się czuję 😄😄😄