Prawie minęła, rano wstaliśmy i pojechaliśmy na zakupy. Bałam się tłumów, korków, a tu miłe zaskoczenie; ludzi nie więcej niż zwykle, nie widać bylo wypchanych po kokardy wózków i bez większych problemów można bylo znaleźć miejsce parkingowe. Zostały do kupienia drobiazgi, ale to zostawiam na środę. A potem rzuciłam się na moje rejony: na pierwszy ogień poszedł salon, potem nasza sypialnia, pokój jednego syna (razem z nim), drugiego syna, łazienka na górze, przeglądałam ubrania i naszykowalam wór bluz, koszul, spodni dla dzieci z domu dziecka. Pokój na dole zrobiony, została kuchnia, ale ja zostawiam na środę i łazienka...miałam dzisiaj powera, aż mąż mnie pytał kilka razy czy nie jestem zmęczona😁😁😁. Teraz odpoczywam i zbieram siły na jutro bo na jutro też jest plan. A Wam jak minęła sobota? Pozdrawiam wieczorową porą.
annna1978
19 grudnia 2021, 07:18O to ciekawe - dom dziecka przyjmuje ciuchy? Też bym chętnie oddała 😃
wojtekewa
19 grudnia 2021, 11:18Mnie się też wydawało, że nie, ale koleżanka wolontariuszka powiedziała, że mam naszykowac i jutro odbierze i załatwi
Mirin
18 grudnia 2021, 22:20Sobota minęła za szybko. Pozdrawiam!
wojtekewa
18 grudnia 2021, 23:26Moja minęła w mgnieniu oka, jakby była dłuższa o jakieś 2 godziny,pokój na dole i łazienka byłyby zrobione, a tak muszą jeszcze poczekać
Anankeee
18 grudnia 2021, 21:55Obudziłaś w sobie zwierzę🤭
wojtekewa
18 grudnia 2021, 23:24Ale jeszcze nie na maxa😁😁😁