Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wczoraj miałam urlop


Jeden dodatkowy dzień wolny, który kiedyś przeznaczam tylko dla siebie; chodziłam na spacery (sama), jechałam na cmentarz do mamy (sama) tak zwyczajnie byłam sama ze sobą. Teraz jest inaczej więc jak tatę przywiozłam do siebie, zjedliśmy śniadanie i ugotowałam barszcz czerwony. Potem pojechaliśmy na działkę, aby po raz kolejny  zakończyć sezon działkowy 🤭 liści co nie miara więc się namachałam rękoma żeby je zgrabić. Tata sobie coś tam ciął, a potem poszliśmy a działkę kuzynki - jej nie ma w kraju i napisała żebym poszła pozbierać sobie orzechów. Więc się schylałam, kucałam, schylałam, kucałam i tak w kółko. Ale pół koszyka uzbierałam. Na obiad zrobiłam makaron z kurczakiem i cukinią. Po południu pojechaliśmy na cmentarz, a po powrocie  zrobiłam godzinny trening. Także w aktywności spalonych 851 kcal, posiłkowo zamknęłam się w 1700 kcal, dzień bez słodyczy i niestety tylko z litrem wody. Ale dzisiaj będzie lepiej🤭 butelka już stoi na biurku. Pozdrawiam i życzę dobrego dnia

  • Sunniva89

    Sunniva89

    4 listopada 2022, 13:09

    sporo aktywności, super :)

  • PACZEK100

    PACZEK100

    3 listopada 2022, 13:47

    Bardzo pracowity dzień! Brawo!

    • wojtekewa

      wojtekewa

      3 listopada 2022, 16:06

      Ostatnio tylko takie mam dni😩

  • dorotamala02

    dorotamala02

    3 listopada 2022, 11:42

    Napracowałaś się solidnie i pewnie małe zakwasy od schylania są. Ty masz tatę ja męża i gdybym nie wyjeżdżała sama na wakacje i do sanatorium to bym zwariowała. Pozdrawiam:)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      3 listopada 2022, 12:09

      Ja czasem myślę że jestem bliska obłędu, ale potem otrzepuje ręce i działam...

  • Lady22

    Lady22

    3 listopada 2022, 10:15

    Też lubię pobyć czasami sama ze sobą :) ładna aktywność ! Miłego:)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      3 listopada 2022, 12:08

      Tego czasu dla samemu siebie niestety mam niewiele...