Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Prawie rok...


Dobry wieczór

zaraz minie rok, jak mnie tu nie było... Trochę przez ten czas się zmieniło w moim życiu, ale przede wszystkim zmieniłam się JA. Młodsze dziecię (16 lat) fajnie radzi sobie w technikum, starszy jest na III roku studiów i jest zadowolony, a to jest bardzo ważne. Niech robią w życiu to co lubią, co chcą, niech będą szczęśliwi 😁. Nadal pracują zawodowo i na moje szczęście w domu. Może więcej pracuje, choć cały czas się uczę, żeby po 8 godzinach wyłączyć komputer. Wtedy jest prawie mój czas😁. Mąż jest obok mnie, wspiera mnie mocno i część obowiązków wziął na siebie, ale skarbami nie można się chwalić 😁😁😁 mniej przejmuje się opinią innych, nie muszę być najlepszą za wszelką cenę, umiem powiedzieć przepraszam ale zdążą się, że krzyknę czy się wścieknę. Choroba taty uczy pokory i cierpliwości, i jak ostatnio powiedział mój syn opiekując się dziadkiem przez dwie godziny ,,najgorsze jest to, że byłem bezsilny...". Tata jest sprawny fizycznie choć coraz słabszy, ale pamięć ???😭😭😭😭 Potrafi patrzeć na zegarek przez pół godziny i non stop mówić, która jest godzina, patrzy na mnie i nie wie kim jestem, jak się na coś uprze to dramat. Brakuje mu słów więc nie wie co chce powiedzieć. Czasem do niego coś mówię, nie wie o co mi chodzi, ponieważ nie zna już znaczenia niektórych słów. Potrafi usiąść na przedpokoju, siedzieć przez 3 godziny i czekać na mamę, tatę, siostry czy braci bo mają przyjść (wszyscy nie żyją)... Tata mieszka z bratem więc codziennie rano po niego jadę (około 7 rano) i potem go odwożę (najczęściej około 17)... mam go też co druga sobotę... Przez ostatni rok waga poszla w górę jakieś 2-3 kg, a ponieważ Nowy Rok czyli Nowa Ja więc chyba trzeba znowu zacząć, ale bez spiny, że muszę np. ćwiczyć codziennie na silowni przez 2 godziny, biegać po 10 km czy jeść cały dzień zieloną sałatę 😁. Trzeba pozbyć się nie tylko tych 2-3 kg, ale dużo, dużo więcej. Małymi kroczkami wypracowałam kilka zdrowych nawyków np. wypijam 2 litry wody bez spiny, codzienną aktywność (zumba, joga, kije, rower), jem zdrowiej, ograniczyłam słodycze choć oczywiście je podjadam,😁😁😁😁. To na razie tyle o mnie. Miłego wieczorku Wam życzę 

  • Lady22

    Lady22

    8 stycznia 2024, 15:06

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    7 stycznia 2024, 17:36

    Witaj Ewuś, dawno nie byłaś z nami ale się cieszę że dołączyłaś. Masz ciężko z Tatą ale sobie jakoś radzisz, ja też jestem obciążona słabo poruszającym się mężem. Nie poddajemy się i stawiamy czoła wyzwaniom dopóki życie trwa. Pozdrawiam:)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 stycznia 2024, 21:24

      Dziękuję Dorotko 🤗

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    7 stycznia 2024, 10:05

    Hej 🍀😄

  • PACZEK100

    PACZEK100

    7 stycznia 2024, 08:29

    Życzę powodzenia w nowym roku, dużo sił I spokoju.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 stycznia 2024, 09:58

      Bardzo dziękuję o wzajemnie 👍

  • ognik1958

    ognik1958

    7 stycznia 2024, 07:22

    Hmm pamiętam, pamietam jak dzielnie walczyłaś a potem..nic jakbyś się pod ziemie zapadła...,. myślałem ze mega utyłaś i boisz sie wrócić bo cię koleżanki zjedzą i to na surowo choc to by pewnikiem nie było korzystne dla.... ich wagi ..sic A tera juz jesteś dzięki ze wróciłaś ....ja w tym czasie już zapomniałem o zwałce i tylko..trzymam rączkę na pulsie by nie było cofki..cholerka...zwalone całe 50 kg i waga finito....ufff.... zresztą co tu mówić wpadnij do mnie na stronkę zobaczysz jak działam to co powodzenia Tomek👍

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 stycznia 2024, 10:03

      Bardzo dziękuję za miłe słowa 👍

  • eszaa

    eszaa

    7 stycznia 2024, 05:54

    u mnie podobnie jak koncówka Twojego wpisu, aczkolwiek picia wody sie nie nauczyłam

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 stycznia 2024, 10:00

      Mnie motywował kolega, ktory przypominał mi średnio co godzinę, potem już od musiał😁😁😁

  • Sunniva89

    Sunniva89

    6 stycznia 2024, 23:22

    powodzenia w odchudznaniu, milo czytac ze na ogół jesteś zadowolona z życia.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 stycznia 2024, 10:02

      Zmieniłam w głowie podejście.... Na pewne rzeczy czy sytuację nie mam wpływu...

  • Mirin

    Mirin

    6 stycznia 2024, 22:50

    Witaj z powrotem, powodzenia!

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 stycznia 2024, 10:02

      Bardzo dziękuję ❤️❤️❤️