Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hej! Wycieczka do Krakowa bardzo udana....


a panieńske trochę mniej! Pod względem kaloryczności totalna klapa- waga jeszcze poszła w górę! jak tak dalej pójdzie to 1 września nie wejdę do sukienki, którą mam na wesele do kuzyna. Dziś zaliczony basenik.