Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trudno....


Cześć moje towarzyszki niedoli ludzi na diece!
Dziś zaliczyłam jakieś 1300 kcal, nie jestem głodna,ale moje nastawienie do dietowania nie jest pozytywne.
Dlaczego?
bo jakoś waga nie chce mnie mobilizować do dalszej walki!
Wtorek 20 listopada: 85,7 kg
piątek 23 listopada 84,9 kg
wtorek (tj.dziś) znów 85,7 kg
wiem: za często się waże, ale nie mogę wytrzymać
i chyba pomógł mi kaszel i domowe sposoby leczenia(kaloryczne)!!!
ofcjalną wagę podaję w piątek! papapa
  • psmwt

    psmwt

    27 listopada 2007, 20:20

    Ja też ważę się codziennie więc mnie takie wahania wagi wcale nie dziwią. Wystarczy, że późno wypiję dwie herbaty i rano waga podskoczy ale to tylko nadmiar wody. Poza tym trzeba uzbroić się w cierpliwość. Ale Ty masz przecież masę własnych spostrzeżeń dotyczących odchudzania i znasz swój organizm. Pozdrawiam

  • blueandblue

    blueandblue

    27 listopada 2007, 20:14

    hejka, trzymam za ciebie mocno kciuki, to,ze waga stoi w miejscu, normalka, jestem tego chyba klasycznym przykładem, jem mało i od miesiąca waga ,ani drgnęła, nie idzie w górę,to mnie cieszy, ale ponoć szasem tak jest, długo,długo nic, a później to już z górki, pozdrawiam i do usłyszonka

  • magi49

    magi49

    27 listopada 2007, 19:22

    1300 to przecież całkiem dobrze:D No, rzeczywiście często się ważysz, może to dlatego waga tak bardzo się zmienia. Jednego dnia mogła Ci się zebrać w organiźmie woda i już jest więcej;( Ale trzymaj się:)) Na pewno Ci się uda:D:D Pozdrawiam..