Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
instytut onkologii- czy tam ktoś potrafi zrozumieć
chorego?


Witam!
Wczoraj  moja mama miała wizytę w IO w Gliwicach.
Miała odebrać wyniki tomografu komputerowego, od paru dni w domu była nerwowa atmosfera,a ja jak siedziałam z mamą przed gabinetem- to mi się zrobiło słabo.
W końcu po wejściu do gabinetu dowiedziałśmy się,że wyniku nie ma ,bo jeszcze nie jest opisany! (Termin wizyty był wyznaczony w grudniu!!!)
Czy tam ktoś potrafii zrozumieć co czuje pacjent, który czeka na taki wynik?
Czy kogoś to w ogóle obchodzi?
Następną wizytę mamy wyznaczoną na 2 kwietnia, może już zdążą opisać wyniki.
   Ja staram się zrozumieć,że tam jest bardzo dużo chorych, ale jak jest wyznaczony termim to wynik powinniem być. My mieszkamy 16 km od instytutu, a co mają powiedzieć Ci co przyjeżdzają setki kilometrów, tylko po to by dowiedzieć się,że wyniku jeszcze nie ma.
Moja waga bez zmian czyli 82,6 kg! Pozdrawiam
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    21 marca 2008, 14:26

    <img src="http://img231.imageshack.us/img231/6351/springflowerst1669ri3.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • AniaRybka

    AniaRybka

    21 marca 2008, 09:30

    wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojej Rodziny na te Święta Wielkanocne, mocnej wiary, głębokiej miłości, pomyślności, radosnych rodzinnych spotkań, pyszności na stole i nie umartwiania się ile to wszystko ma kcal ;) Pozdrowienia

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    20 marca 2008, 13:30

    <img src="http://img89.imageshack.us/img89/9955/coffeevsnutsys9.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>