Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
już nie będę pisała głupot....


...że zabieram się za porządne odchudzanie, bo i tak z tego nic nie wychodzi!
Mój plan na następne pół roku: chodnąć 1 kg miesięcznie! Myślę,że tyle dam radę i nie będę się stresować,że więcej nie chudnę.
A więc 1 kwiecień - 86kg 1 czerwiec 84kg, 1 sierpień 82 kg, 1 październik 80 kg i wszystko co poniżej 80 kg mnie zadowala! Nawet 79,9 kg!
Taki łagodny planik mi pasuje! Miłej niedzieli!
  • artosis

    artosis

    1 marca 2009, 15:06

    znam to i jest to bardzo bolesne.Niektorym pomaga i mobilizuje zeby chudnac stanowczy cel ,a mi daje powod do zmartwien i zeby sie w samotnosci objesc bo i tak moja dieta nic nie robi.tez zmienilam swoj cel bo wydaje sie byc bardziej osiagalny.Zycze duzo zapalu i silnej woli bo bedzie potrzeba :) pozdrawiam