hah. jak ja to lubię xd i to mnie na prawde motywuje :D
znów nie wyszło z A. ale.. to bez róznicy. to w sumie dzieki niemu wziełam sie za siebie i zrzuciłam zbędnych 10 kg.
haha. ja mam ten fart, ze trafiam na tych "dziwnych" co sami nie wiedzą czego chcą i są strasznie dziecinni.
no cóż sie dziwić. dobra. mniejsza o to,
nowa dawka energii i motywacji.
dziś ze słodkosci to był tylko miód. na dwóch kanpkach. do reszty słodkości mnie nie ciągnie.
hym. hym. hym.
chociaż powinnam w ostatnim czasie przejść już przez kilka załamań nerwowych.. to jednak dałam rade. miałam chwile słabości. płakałam przez W. całą noc. ale nie poddałam sie tak łatwo. dałam rade i teraz wiem, ze nie miałam po kim rozpaczać. To naprawde jest fenomen w dziedzinie głupoty xd (W.) ahh.. gdyby istniał tak w wersji inteligentnej. Chłopiec z gitarą, który miał być dla mnie parą...
ehh. są ludzie i taborety. a on najwyraźniej urodził się klamką.
Muszę mamę namówić na porządną wagę xd
Trzymam kciuki :* Pozdro
natalka324
4 lutego 2009, 21:03Dzięki za komentarz. Masz ciekawy pamiętnik. A kolesiami się nie przejmuj jeszcze znajdziesz swoją prawdziwą miłość. PS.Ja sie męcze z jednym od 2 lat i nadal krok do przodu a dwa do tyłu. Czasami nie warto.