Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ehm ehm.


Trzy przepyszne czekolady leżą w mojej szufladzie. O nie ma mowy moje drogie. Nie zajmę się wami :P będziecie tam leżeć dłuugoo xd
jutro (dziś) spotkanie z przyjaciółmi. nie obejdzie sie bez pizzy ;/  ehh. zjem jeden mały kawałek. i po sprawie.  ;]

tak sobie wspominam.. ale nie jest mi żal, ze wyszło jak wyszło.
no może odrobinkę.
hyh. takie pomieszanie z poplątaniem. nie chce miec teraz chłopaka. nie jest mi potrzebny na obecną chwile do szczęscia ;/ taka prawda. o wiele lepiej jest mi byc samej. kurcze. zapowiadało sie znakomicie.  no nic. nie warto.
no nie moge no! jego wady nagle odsunęły sie na bok ;(
w mojej głowie są teraz te cudowne rozmowy, których nigdy w życiu nie zapomnie :(
"Ja: no to co chcesz dostać pod choinkę.?
On: Ciebie."
a potem jak mnie porównywał do takich pięknych, dziwnych rzeczy heh.
no bo jaki normalny chłopak porówna Cię do ptaków z "Pięknej i Besti", które zostają zastrzelone przez myśliwego. a tym myśliwym był on. i wszyscy się cieszą, ze to on je zastrzelił. a nie ktoś inny. On. On. On
ehh.. kurcze. ma tyle zalet. ale wad chyba więcej.
ma idealny głos.
jest przystojny
jest zabawny
jest odważny
jest cudowny.
jest szczery
ale jest też egoistą, chamem, jest drażniący, arogancki, bezczelny.
ehh. czy to możliwe aby jedna osoba miała aż tyle zupełnie różniących sie od siebie cech.?
albo on po prostu gra..
pytanie tylko.. gra tego pierwszego, którego ja uwielbiam, czy tego drugiego, którego nienawidze.?
trudne to wszystko.
kłade się spać. bo już późno. Potem zdam relacje ze spotkania i z pizzy. hyhy ;P
:)

  • natalka324

    natalka324

    5 lutego 2009, 19:15

    Współczuje z powodu tego chłopaka. Moge Cie pocieszyć, że niektórzy tak mają (ja znam jednego). Nie musi grać, poprostu taki jest. Widze, że masz takie dylematy jak i ja. Pozdrawiam.