Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Straszne upały i nowy początek.. znowu..



Jakiś czas mnie tutaj nie było. Można powiedzieć- brak weny i chęci do pisania.
A może było to spowodowane tym, że dieta mi nie wychodziła? Tak, chyba właśnie dlatego.


Miałam w te wakacje być super. A co jest? Może tylko kilka kilo mniej, ale niechęć do rozbierania sie przy ludziach w kostiumie kąpielowym ciągle ta sama. I w dodatku krótkie spodenki.. nienawidzę w nich chodzić bo mam straszny cellulit! A przeciez w takie upały nie bedę zakładać długich..
Jakie to życie skomplikowane :)
Postanowiłam zrobić ostatnią próbę. Jak mi się teraz nie powiedzie, to okaże się jaka ze mnie słabizna.
Dziś prawdopodobnie jedziemy do klubu potańczyć. A jak nie to z całą pewnością biegam.
Od poniedziałku ostro się za siebie bierzemy z Kwiatuszkiem.

Damy radę! Nie odpuścimy! Trzeba w końcu na 6 sierpnia wyglądać super w kostiumie kąpielowym, żeby nie było nam wstyd rozbierać się przy ludziach nad wodą!

Dziś strasznie duszno, na dwór zupełnie nie chce mi się wychodzić.
Narazie to by było na tyle. Może wieczorem dopiszę coś więcej. Ide nadrabiać zaległości w czytaniu waszych pamiętników, a później zabieram się za porządki!

bye!












0
  • syab94

    syab94

    30 czerwca 2012, 12:04

    matkoo jakie dziewczyny ładne

  • NoWorries

    NoWorries

    30 czerwca 2012, 11:55

    hahaha. pierwsze zdjecie - :) ! mnie rozwalilo. hahaha. no trzeba walczyc, zeby 2 polowa wakacji byla inna ;)

  • kwiatuszeekk

    kwiatuszeekk

    30 czerwca 2012, 11:38

    Jakie motywacje! O taak, w poniedziałek ostro! :) Już się nie mogę doczekaać :*