Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem dumna z mojej mamy!



Dawno nie robiłam wpisu. Nie miałam do tego weny, zupełnie nie wiedziałam co pisać.
No ale cóż, mam potrzebę napisania czegokolwiek.
Wczoraj nie byłam na siłowni, bo bolała mnie głowa. A u mnie boląca głowa = dzień stracony.
Za to dziś byłam i wypociłam się jak zawsze :)
Waga nie skacze w górę, więc chyba jest dobrze.
Wiem, że przy tej dawce ćwiczeń co robię, powinnam mieć dużo mniejszą wagę.
Ale nic na to nie poradzę..
Dieta u mnie przeważnie kulała, za to ćwiczeniom oddawałam się do końca.
Teraz jest inaczej, więc przez 2 tygodnie mam w planach pozbycia się 3 kg i wyjść na prostą, czyli 69 kilosów!
Jak będzie szósteczka z przodu to już połowa sukcesu!

Wracając do tematu mojego wpisu. Tak, jestem z mojej mamy przeogromnie dumna!
W końcu wzięła się za siebie! Wczoraj zaliczyła trening siatkówki i 2 godziny na rowerku stacjonarnym!
Do tego dieta bardzo bogata w warzywa, ze słodyczy tylko kawałek ciasta.
Więc jest na dobrej drodze do pozbycia się nadwagi!

Zaraz idziemy z kwiatuszkiem pokręcić hula, ale najpierw musimy wybrać jakiś film :D

Odnośnie sobotniego meczu? Nie będę pisać, bo naprawdę pęka mi serce.
W strefie kibica wszyscy zrozpaczeni, faceci płakali!
Ach, nie będę pisać, że nic się nie stało :) Ale i tak nie ma co się wkurzać, to tylko sport, wszystko się może zdarzyć.

Idę się rozgrzać, a później kręcić hula. Bardziej konkretny wpis jutro :)

A na koniec MOTYWACJA










  • sejten

    sejten

    20 czerwca 2012, 00:14

    Z mamą raźniej, będziecie się motywować nawzajem :) Dasz radę z tymi 3 kg, w końcu wyciskasz z siebie masę kalorii, myślę że waga nie spada bo w twojej diecie może być obecne coś co Ci bardzo nie służy- np spowalnia metabolizm lub reaguje z insuliną, wiele dzisiejszej żywności działa w ten sposób np pszenica. Jeżeli to możliwe spróbuj przez parę dni jej unikać- wbierz makaron np ryżowy lub lub orkiszowy, żytni chleb itp. to niewielkie ustępstwo, a może bardzo pomóc.

  • ognik1958

    ognik1958

    19 czerwca 2012, 22:30

    cześć problem z tymi trzem a kilogramami nie żartuj wstań tak z rana i hajda z kijkami do nordica z tak 4 godzinki w piątek , sobotę i niedziele i to z chwilowymi przebieżkami taak na 5 minut i too powinno starczyć aby taak z nawiązką zrzucić ten balast bo to daje ci 3x1800kcal no i z różnicy pomiędzy żarłem a spalaniem przy 1500kcal w jedzeniu masz w tygodniu jeszcze 7x500-3500 no jak jeszcze coś dorzucić trzeba jakiś basenik,tenis i cwiczenia i już masz płótora kilograma do przodu na tydzeń no i 3czego ci zycze- tomek

  • kwiatuszeekk

    kwiatuszeekk

    19 czerwca 2012, 21:44

    No niestety ja nie pokręcę, ale obiecuję poprawę jutro :D