Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Naszła mnie depresja. Ale ĆWICZĘ!


Dziś mam straszny dzień. A może wieczór?                                                                        
Mama namawiała mnie na pizze po zakupach, zaprotestowałam i nie poszłyśmy się opychać.
Tak samo poszłyśmy do cukierni po bułki (chciała zjeść cos na szybko bo od śniadania nic nie jadła, a była godz 14) namawiała mnie na moją ulubioną babeczke i pyszna jagodzianke, a ja stanowczo powiedziałam: NIE,
Tak. To chyba było najlepsze co mnie dziś spotkało, powiedzenie głośno i wyraźnie nie śmieciowemu jedzeniu.

Będę dziś ćwiczyć. Chciałam to robić od poniedziałku, ale dostałam okres  i nici z planów ;/
Ale dziś powrócę do tego. Dam radę!

Chyba nie chce mi się więcej pisać. Nie mam ochoty na motywujące notki, jak już wspomniałam, ogarnęła mnie melancholia.

Chyba napiszę dopiero w tedy, jak uda mi się schudnąć.









  • 14motylek14

    14motylek14

    11 lipca 2012, 21:40

    kurczę, siła woli jak stal! teraz to na pewno dasz radę, pamiętaj o tym dniu jak bd mieć doła. dziś ze sobą wygrałaś:). powodzenia i pozdr ;*:)

  • dusia822

    dusia822

    11 lipca 2012, 21:40

    ja tez dzis mialam depresyjny dzien

  • kwiatuszeekk

    kwiatuszeekk

    11 lipca 2012, 21:37

    Słońce, a zawsze jestem z Tobą :) Pamiętaj o tym :* Jestem z Ciebie dumna za te wyrzeczenia :)