Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17/28


Już 17 dni bez słodyczy. To u mnie naprawdę COŚ.
Potrafiłam zjeść 2 czekolady dziennie. Właściwie codziennie musiałam chapnąć cos słodkiego żeby dobrze funkcjonować.
A teraz nic a nic.
Od mojego M. dostałam moje  ulubione serduszka od milki. Ale cóż, leżą sobie i czekają na 3 marca, albo 20 kwietnia.
Bo zastanawiam się czy robić sobie przerwę od niejedzenia słodyczy między końcem lutego a początkiem Wielkiego Postu,
Chyba jednak tej przerwy nie zrobię bo boję się, że trudno będę miała się opamiętać.

Nie ćwiczyłam przez week bo wieczory miałam zajęte, ale dziś coś porobię.

30 min aerobik
30 min rower
30 min hula hoop
16 min zumba
50 przysiadów
100 brzuszków
10 min step (szybki :P)

Więc o 19 zabieram się za robotę.

Znowu dopadło mnie przeziębienie, ale tym razem nie jestem osłabiona na szczęście.



  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    17 lutego 2014, 21:39

    super, ze tak sie trzymasz ! :)) motywacja cudna !!!

  • Invisible2

    Invisible2

    17 lutego 2014, 18:36

    Ja bym nie wytrzymała tyle bez słodyczy, podziwiam :)

  • Onaa1718

    Onaa1718

    17 lutego 2014, 18:25

    Jezu co za Brzuch ;) Powodzenia ;)

  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    17 lutego 2014, 18:24

    Powodzenia :)