Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Startuję z najwyższej wagi eter


103,6 kg. (przy 175 cm)

Właśnie to zobaczyłam na wadze w czwartek rano. Ważyłam tak dużo jedynie w dniu porodu. 

Zmotywowało mnie to do działania. 

Co planuję? 
Nie robię raptownych zmian, bo to nigdy nie przynosiło skutku. Poza tym, to ma być zmiana na stałe a nie na chwilę.

Będę pilnować deficytu i ćwiczyć. Z ćwiczeń orbitrek + hula hoop. To lubiłam zawsze najbardziej. Rozgrzewka to główne freestyle przy muzyce. 

Zacznę już dziś, ale na spokojnie, bo dawno nie ćwiczyłam.

15 min rozgrzewki, 20 min orbi. Hula dosłownie 2 minuty, aby przyzwyczaić ciało. 

Kto jest ze mną?