Hej. Dopadł mnie efekt jojo. Waga znów puka w stronę 90. Do świąt Bożego Narodzenia trzymałam się w wadze. A po rozpadłych dniach podskoczyła ale nie jakoś strasznie do 85. Po Wielkanocy 87. Mimo 5+ motywacji brakowało. Prztrealam urlop. Jeszcze 2 tygodnie temu 86 i nadzieja ze od września się za siebie biorę aż w niedzielę patrzę 89,7. Bez jaj. Nie mam konkretnego planu. Przez tydzień spróbuję szumnego 3hasła "jedz przez 8 godzin i chudnij przez 16" zobaczymy. Moje okno żywieniowe ustaliłam między 12 a 20. Zobaczymy
blue.froggie
19 sierpnia 2020, 13:39Trzymam kciuki 😃 sama też właśnie wzięłam się za likwidację własnego JoJo 😂 powodzenia
xyz1987
19 sierpnia 2020, 14:03Powodzenia 💪
Psikuska1986
19 sierpnia 2020, 13:01Trzymam kciuki Ja zazwyczaj rano lub wieczorem Robię sobie pudełka mam wszystko gotowe na drugi dzień jest pysznie zdrowo i kolorowo😊 ... a przede wszystkim jestem najedzona