Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej, jestem Aga, mam 30 lat, jestem mamą kochanego łobuza

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1107
Komentarzy: 9
Założony: 27 stycznia 2018
Ostatni wpis: 12 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
YellowHello

kobieta, 37 lat, Szczecin

162 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lutego 2018 , Skomentuj

Cześć kochani, jak tam wasze diety? ;) Dziś zaczynam 3 tydzień swojego odchudzania z Vitalią. Cóż mogę powiedzieć? Jestem na prawdę zadowolona; waga spada, a przecież o to głównie chodziło, ćwiczenia przestały być dziecinnie proste ;) Teraz nawet czasami się przy nich zmęczę, a nawet jeśli nie, to na nastepny dzień odczuwam, że poćwiczyłam. Z gotowaniem też już lepiej, wpadłam w rytm :D Choć to wciąż jest nielada wyzwanie przy rocznym dziecku, które wszędzie wlezie :) To moja pierwsza dieta i jestem na prawdę miło zaskoczona, ponieważ w kółko zawsze słyszałam, że dieta to wyrzeczenia, że chodzi się głodnym, że prawie nic się nie je itp, itd. Pewnie nie raz same to słyszałyście :) a tu taka miła niespodzianka, i wcale nie trzeba wszystkiego robić na parze! Ja mam bardzo dużo potraw smażonych ;) Czasami jak opowiadam moim znajomym o tej diecie, to mi nie wierzą i twierdzą, że się głodzę :D:D:D hehe a jak wspomnę, że dieta ma 1800 kcal, to już w ogóle salwy śmiechu :D ale cóż mogę zrobić :))) Trzeba liczyć się z kąśliwymi uwagami ;) Nie wiem, może ludzi denerwuje to, że człowiek ma w sobie na tyle samozaparcia, żeby coś zmienic. Przecież nie będę leżeć na kanapie i płakać, że nie mieszczę się w ulubione jeansy :D Samo się nic nie zrobi i szczęściu trzeba trochę pomóć, także nie zniechęcamy się i walczymy dalej :D xoxoxo

29 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Pierwszy dzień za mną... ufff :) nie było tak łatwo, jak sądziłam. Przede wszystkim ciężko mi pilnować godzin posiłków. Zwykle jem kiedy mam czas, przy małym, biegającym łobuzie, uczepionym mojej nogi jest dość ciężko wygospodarować czas ;D ale chcieć to móc :) Co do posiłków... smaczne, na prawdę dobre i nie chodziłam głodna, co, nie ukrywam, mnie zdziwiło, bo nie wierzyłam, że da się tym najeść ;) Dalej, ćwiczenia... hmmm ćwiczenia siłowe nie sprawiły mi żadnej trudności. Dla kogoś kto od 8 miesięcy ćwiczy 6 razy w tygodniu Chodakowską, taki trening to jak spacerek po parku w słoneczny dzień :D Reasumując! Mój entuzjazm nie zmalał i jestem miło zaskoczona moją nową, smaczną dietą. Niecierpliwie czekam na rezultaty ;).   xoxoxo

28 stycznia 2018 , Komentarze (6)

Dzisaj otrzymałam plan diety i muszę przyznać, że wygląda smakowicie :D Nie ukrywam, uwielbiam jeść, mam nadzieję, że wytrwam w swych postanowieniach. Na diecie będę po raz pierwszy, także może być ciężko, ale wcale nie musi ;) Motywację mam ogromną, chęci są, także liczę na to, że się uda :D Od jutra zaczynam, także napiszę pod koniec dnia, jak wrażenia po pierwszym dniu... 

27 stycznia 2018 , Komentarze (1)

Hejka, to mój pierwszy wpis, więc proszę o wyrozumiałość :) To także moja pierwsza przygoda z Vitalią. Dietę zaczynam on poniedziałku, do tej pory udało mi się samej schudnąć 14 kg. Do wyznaczonego celu (52kg) brakuje jeszcze 12 kg, także przede mną jeszcze dłuuuuuuugs droga :| trzymajcie za mnie mocno kciuki  :)