Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy dzień diety


Pierwszy dzień diety właśnie trwa. Żadna z potraw mi się nie udała:/ ale dało się wszystko zjeść. Przyznaje, że to nowość dla mnie, by zabierać pojemniczki z jedzeniem do pracy ale daje rade;)

Za dużo tego nabiału w diecie. Dziś po białym serze tak średnio się czułam i od razu zrobiłam się głodna. Martwie się trochę, że ta dieta może zakwaszać organizm.

Trzymajcie kciuki za jutrzejszy dzień;)

Ide na zubmę!

Pozdrawiam!

  • zami877

    zami877

    10 lutego 2016, 20:35

    Nie martw się. mi też połowa nie wyszła... :) Zwłaszcza jakaś tam pasta paprykowa była okropna.