Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 6


   Wybrałam się na zakupy i w końcu kupiłam moje ukochane masło orzechowe, normalnie tęskniłam za jego smakiem. Wiadomo na diecie ten przysmak jest niewskazany ale smaruje cienką warstwą wafle ryżowe więc można to wcisnąć jeszcze jako przekąskę.



   Chciałam je samodzielnie zrobić, w internecie jest sporo przepisów na zdrowe masło orzechowe, niestety cena orzechów nie jest zbyt niska więc wole kupić gotowy produkt. Kupiłam w wersji light czyli o 30% mniej tłuszczu.
   Trening dzisiaj układałam sobie sama, miałam umieścić tam swoje ulubione ćwiczenia, niby wzięłam najłatwiejsze ale już pod koniec treningu nie dawałam rady ich wykonywać, ale widzę już efekty i bardzo się z tego cieszę ;] Oj... warto... naprawdę warto ćwiczyć i zdrowo się odżywiać.
   W niedziele do pracy cały dzień poza domem, dzisiaj wieczorem przygotowałam sobie jedzenie na jutro. A po powrocie trening i nauka, nie mogę się ogarnąć z tą nauką, eh... a już najwyższy czas, za kilka dni egzamin, a ja nawet pytań nie opracowałam, wstyd ;/

  • MusingButterfly

    MusingButterfly

    21 kwietnia 2013, 23:13

    Musze przyznac ze nigdy nie jadlam masla orzechowego ;)

  • zalamana.aaaaa

    zalamana.aaaaa

    21 kwietnia 2013, 16:12

    To tylko przekąska, która w niewielkich ilościach nie zaszkodzi. Sądzę, że troszkę więcej ćwiczeń i ... spalisz bez problemu , nie martw się ;-)