Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Super pogoda + fotomenu.


Dzisiaj było świetnie! Pogoda taka, że się w krótkim rękawku chodziło. Pojechałam z koleżanką na Rynek, łaziłyśmy tyyyyle, że teraz mi nogi odpadają, później jak wróciłyśmy, to poszłyśmy na 40 minut na skakankę na pole. Od dzisiaj codziennie będziemy razem skakać. Fajnie. :) Wiecie, mam w niej duże wsparcie. Bardzo się cieszę, że ją poznałam. Ona jest taka, że jak widzi, że mi gorzej idzie, to nagada, kopnie w dupę, żebym się opamiętała. Mało takich ludzi...
No to teraz fotomenu z dzisiaj. 
Śniadanie:1 kromka chleba Kołodziej orkiszowego z pasztetem roboty mojej babci, 1 z serkiem śmietankowym, ogórkiem i zieloną cebulką, marchewka, pół grejpfruta.

II śniadanie: jabłko, banan.

Obiad: sałatka z KFC. Nie zrażajcie się tym, że z KFC, ale ona ma około 270 kcal. :) I tu brak zdjęcia. 
Kolacja: zupa mleczna z Corn Flakes, 125 g sera białego z ogórkiem i zieloną cebulką.

No, a teraz jeszcze idę sobie poćwiczyć na ręce z Tamilee Webb. :)
  • grubaskowa

    grubaskowa

    18 marca 2012, 16:55

    No właśnie mało jest takich ludzi.. a szkoda ;) Powodzenia :)

  • california.girl

    california.girl

    18 marca 2012, 09:49

    super że masz wsparcie:) fajnie mieć osoba z którą można ćwiczyc i sie motywować;)

  • dangerousmind

    dangerousmind

    18 marca 2012, 08:59

    Świetnie, widzę, że masz wielkie wsparcie od swojej koleżanki. Zazdroszczę [2] :D. Lubię mówić do siebie stanowczo, jak idę do kuchni to NIE i się wracam. Jak wstaję to WSTAWAJ i wstaję. No przynajmniej potrafię siebie słuchać. ;D Trzymaj się! ;)