Tak, właśnie. Po prostu nie mogłam przestać... Ale nie mogę tak dłużej, nie dość, że waga mi stoi od miesiąca, a ja się jeszcze zażeram. Tak nie może być. Więc zrobiłam sobie listę rzeczy, które muszę robić podczas odchudzania, a z resztą na zawsze. Przede wszystkim wyeliminuje ziemniaki z obiadu, zastąpię je większą ilością surówek. To ja wymienię to, co jest na tej liście:
1. Pić minimum 1, 5 l wody dziennie,
2. Słodycze raz na dwa tygodnie.
3. Pięć małych posiłków dziennie.
4. Jeść do 1500 kcal dziennie.
5. Ćwiczyć regularnie.
6. Ważenie TYLKO w soboty.
7. Gdy będę ważyć 60 kg wrócić do ćwiczeń z Tamilee Webb (jak na razie tylko skakanka).
8. Codziennie rano jeść pół grejpfruta.
9. Kolacje jeść tylko białkowe.
10. Jak najmniej węglowodanów.
11. Zero obżerania się.
12. Mierzyć się w każdą sobotę.
13. Nie jeść ziemniaków do obiadu; zastąpić je większą ilością surówek.
14. Rano od razu po wstaniu wypić sok z połowy cytryny.
15. Owoce jeść tylko do 14.
16. Jeść jak najwięcej warzyw.
17. TRZYMAĆ SIĘ TYCH WSZYSTKICH REGUŁ.
To teraz nauka i później idę spać, jak najszybciej...
wacpanna22
29 marca 2012, 16:28Ziemniaki muszą być, bo później jo-jo prędzej nastąpi ;)
Maliiinka
22 marca 2012, 19:05ten plan jest za surowy : ) najlepsza dieta to posiłki w których jest wszystkiego po trochu : ) a i co do słodyczy ; ) jak napadnie cię chęć zjedzenia ciężko ci będzie się z tego wrócić na dobrą drogę więc może zastanów się nad chodziaż 1 raz w tyg ? : ) np w niedziele ; ) coś małego słodkiego.
Fitnesskaa
22 marca 2012, 05:38najważniejsze że masz plan i masz zamiar się jego trzymać ;) dasz radę ;)
dangerousmind
21 marca 2012, 20:38Weź się w garść! Dobrze wiesz, że stać cię na to wszystko! Zapracujesz na to, uda ci się! :)
grubaskowa
21 marca 2012, 19:35Uda się:)
california.girl
21 marca 2012, 19:33Bardzo ładny plan:) teraz się go trzymaj :) a ziemniaki od czasu do czasu w małej ilości nie zaszkodzą więc nie musisz je całkiem eliminować:)