Witam po długiej przerwie...
Postanowiłam znów wziąść się za siebie. Pod koniec wakacji zobaczyłam 75 kg na wadze a dziś!!!!!!!! prawie 83!!! przytyłam połowę tego co straciłam.... Porażka na całej linii.....
Miałam zacząć wczoraj, ale mąż mi pobałamucił jedzonko..... dziś wyjechał i wróci koło niedzieli, więc mam dużo czasu na dietetyczny rozpęd......
Niestety nakoś tak z motywacją krucho..... ćwiczyć mi się nie chce, najchętniej bym pochłonęła coś mega kalorycznego..... Słabo to wszystko widzę.......
menu:
śniadanie: 2 kromki razowca z masłem, wędliną i pomidorem. Kawa zbożowa
śniadanie 2: 1 kromka razowca z serem i ketchupem
obiad: 2 kotlety ziemniaczane z surówką
podwieczorek: kromka razowca z fetą i pomidorem, jabłko
kolacja: kromka razowca z wędlina i pomidorem....
ogólnie to mam ochotę na pieczywo i mięcho.... w dodatku Dziewczynki cały czas coś przegryzają i kuszą to paluszkiem, to precelkiem...... ojjjjjj
jutro znów zaczynam od szklanki wody z cytryną i dodatkowo zastosuję śliwki suszone w celu oczyszczenia organizmu.... muszę się na zakupy jogurtowe wybrać bo braki mam.....
Chciałam sobie dietkę smacznie dopasowaną wykupić ale chwilowo tylko mam nadzieję mnie nie stać... gdyby był jakiś pakiet próbny np tydzień za 30zł to bym się skusiła.... no cóż, narazie muszę walczyć sama.....
to na tyle.... do zobaczenia jutro.
JulkaT
13 marca 2012, 23:17Ja również zaczynam po raz kolejny... Powodzenia...
magdalinkaa
13 marca 2012, 21:49skąd ja to znam. schudłam 10 kg, a teraz nadrobiłam 7... od nowa zaczynam