kontynuacja mego menu:
podwieczorek: serek homo i grejfrut
kolacja: maślanka z musli i bakaliami....
coś dziś przesadziłam z jedzeniem ale jutro mam nadzieję zachować umiar... jedynie wiem tyle, że pomidorowa będzie, a na drugie ziemniaczki z kalafiorkiem i bitkami.... reszta to niewiadoma...
w domku cisza, idę do wanny się wymoczyć jak tylko uporam się z bałaganem jaki zrobiła moja roczna córcia, nastawię zmywarkę> przy Małej nawet nie mogę jej otworzyć, bo jest expresem przy niej i wyrzuca wszystko jak leci...
przygotowałam śliwki na jutro, ostatnio podziałały więc może i jutro spełnią swe zadanie..
Pozdrawiam i uciekam