Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
04.04.2009>>> 11 dzień diety.


znów rano stanęłam na wadze.... niestety nie wiem ile ważę, raz 94, raz 95 a  nawet 92kg.... wniosek nasuwa się tylko jeden>>> waga jest do DUPY!!!!!

mam nadzieję, że waga do 90 spadnie szybko>>> i ja to odgadnę po tych dziwnych wskazaniach pomarańczowego trupa. normalnie nie mogę się doczekać mego nowego elektronicznego cacuszka:):)

oto moje przyszłe sumienie:
https://app.vitalia.pl/item591245534_okazja_nowa_bezprzewodowa_cyfrowa_waga_lazienkowa.html

Emik śpi, ja kończę porządki i zmykamy znów na cały dzień na dwór, dotleniać się.....  dziś wyszoruję po zimie meble ogrodowe i zaproszę koleżankę z córeczką na kawusie na świeżym powietrzu:)

       
do kawusi mała czekoladka frutti di mare>>> rozpływa się w ustach, ciastek brak, bo my obie na dietce..... a co, i nam raz na jakiś czas odrobina słodkiej rozkoszy się należy:)

dzisiejsze menu:
śniadanie: 2 kromeczki razowca z masłem, ogórkiem, papryką. kiełbaska na ciepło.
śniadanie 2: fitella z jogurtem...... kawa z mlekiem i czekoladka:)+ 10 paluszków:)
obiad: kawałek smażonej piersi z kurczaka.
kolacja: szklanka soku pomidorowego i 3 kromeczki pieczywa lekkiego
  • Odchudzanka

    Odchudzanka

    4 kwietnia 2009, 10:06

    za miły komentarz ;-) Oj tak damy rade i pokazemy na co nas stac ;-)

  • Odchudzanka

    Odchudzanka

    4 kwietnia 2009, 09:56

    klasyczne stare wagi maja swoje humory, mi tez dziwnie pokazywały zawsze. Elektroniczna jest dokładniejsza. Pozdrawiam i zycze udanego weekendu :-)