Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dziś baaaaaardzo dietkowo......


normalnie nie miałam czasu na jedzenie, było tego tyle:
śniadanie: bułka grahamka z masłem i wędliną
obiad: talerz botwinki
kolacja: jogurt z musli.....

dziś znów spacerkowo, całe 3 godzinki.... mam nadzieję, że na wadze się to pozytywnie odbije...

teraz zmykam, jestem tak wkur***** że szok, czasem myślę że prędzej na zawał zejdę, niż ten dom postawimy....  brak słów, wiecznie coś się pier****, wiecznie jakieś kłody życie nam rzuca pod nogi..... ja już mam dość, a budowa jeszcze nie ruszyła....

całuję Was mocniutko.... śpijcie słodko:):):)

  • marenka.marzena

    marenka.marzena

    9 czerwca 2009, 13:16

    Kochana! Chciałabym mieć takie problemy:) narazie to mogę tylko pomażyć nawet o tym całym zamieszaniu o budowie. Mieszkam ze swoimi rodzicami i z mężem...

  • mamaurwisow26

    mamaurwisow26

    4 czerwca 2009, 12:47

    Też myślimy o budowie i już na etapie papierkowej mamy mnótwo problemów:)Ale nie poddajemy się!Walczymy!

  • myshka1986

    myshka1986

    2 czerwca 2009, 20:52

    żyje! Ale ty gnasz do przodu u mnie narazie... e w sumie opisalam wszytsko u mnie w pamietniku:D!! ale o tobie nie zapominam - bede nałogowo zagladac:D buziaki!!!

  • moniq1989

    moniq1989

    22 maja 2009, 14:01

    Oby było tak dietkowo dalej!!!:) A dom wybudujecie:) Pozdrawiam

  • kucania

    kucania

    21 maja 2009, 23:26

    Jestem jestem.... tylko troche milczalam. Bo wiesz, narazie wstrzymalam diete... ale nadal uwazam, waga stoi ale tez nie idzie w gore,bo probuje zajsc w ciaze :) Zdecydowalismy sie na 2. dziecko :) Trzymaj kciuki Buziaki Ps. Milo ze o mnie pamietalas Pozdrawiam i zycze sukcesow.