Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
menu:


menu troszkę się zmieniło, ale nieznacznie:
śniadanie: tost
śniadanie2: kawa z mlekiem i cukrem
obiad: talerz pomidorowej z ryżem
obiad 2: ziemniaki duszone, pierś z kaczki, buraczki
kolacja: kefir z truskawkami mrożonymi, musli, bakalie

jutro kolejny dzień, na który już mam ochotę. Mam tylko nadzieję, że córy wstaną chociaż o 6, bo pobudki po 5 już nie przeżyję:(... potem trasa do przedszkola, 2 godzinki zabawy z Majcią i ...... ćwiczenia, to wręcz niewiarygodne... ja już się doczekać nie mogę... o jedzeniu jeszcze nie myślałam, ale będzie dietkowo> tego pewna jestem:)



taki mam cel... piękny, płaski, umięśniony brzuch... mój taki nigdy nie będzie bo cały jest pokryty wstrętnymi rozstępami, ale spod bluzeczki ich nie widać na szczęście... ostro biorę się za ćwiczenia, stawiam na gimnastykę i zdrową dietę, to mój klucz do sukcesu:):):)

 
  • kobieta1964

    kobieta1964

    13 listopada 2012, 08:31

    Brzuszek piękny... jest do czego dążyć. Powodzenia :)