mam wrażenie, że czasem jakaś taka niepotrzebna jestem i to nie w domu bo tu wiadomo, mąż, dzieci.... ale na Vitalii... nie piszecie, na pytania też odpowiedzi brak... po co ja tu???...
menu:
śniadanie: dwie kromeczki razowca, łyżka kaszanki z cebulką
śniadanie 2: kawa, mleko, cukier, batonik fitness
obiad: świdry z sosem bolońskim
podwieczorek: 2 pieczone ziemniaki (teściowej wyszły znakomite)
kolacja: jogurt z płatkami i bakaliami...
dziś ćwiczeń brak, bo porządki owładnęły mną... jutro zaszaleję ze skalpelkiem:)
spadam przytulić się do mej drugiej połówki, dobranoc....
fiona.smutna
15 listopada 2012, 09:03no co Ty:))) jesteś potrzebna:) każdy dla każdego jest ti albo motywacja albo pocieszeniem:)